Też racja ;-) Na szczęście nie wpisuję się z moim Mężem w powyższy schemat, bo:
- ślub braliśmy będąc oboje po 30-tce, po kilkunastoletniej znajomości
- byliśmy niezależni finansoworozwiń
Też racja ;-) Na szczęście nie wpisuję się z moim Mężem w powyższy schemat, bo:
- ślub braliśmy będąc oboje po 30-tce, po kilkunastoletniej znajomości
- byliśmy niezależni finansowo
-zrobiliśmy kameralną uroczystość wyłącznie dla najbliższej Rodziny, za którą sami zapłaciliśmy ( stać nas było na "pompę", ale nie cierpimy takich imprez i nie było to dla nas sensem tego dnia, lecz sam moment ślubu w kościele, gdy staliśmy się mężem i żoną)
- mamy fantastycznych ( naprawdę nie przesadzam) Teściów :D
Aż boję się zapeszyć, ale póki co jest wspaniale. Oboje sporo przeżyliśmy przed ślubem i dopiero przy moim obecnym Mężu czuję, że to TEN, więc żadna ze mnie była Panna MŁODA, ale warto było czekać :)
zobacz wątek