Xsara Picasoo 1.8 16V
rocznik 2000, kupiłem jako czteroletni (75 000km) po przejsciach (nie wnikałem jakich), pali sporo na mieście - 10,5 przy 27 km/h- krótkie jazdy po ok. 4km radio klima (no, ale miejski...
rozwiń
rocznik 2000, kupiłem jako czteroletni (75 000km) po przejsciach (nie wnikałem jakich), pali sporo na mieście - 10,5 przy 27 km/h- krótkie jazdy po ok. 4km radio klima (no, ale miejski samochodzik to nie jest), na trasie (zwykła polska droga, 3/4 pełnego obciążenia) przy średniej 76km/h - 6,0. Przy 80 000 wymieniłem przednie klocki, przy 140 000 wymieniłem tarcze i klocki, przy 110 000 - tylne szczęki. Wahacze z przodu przy 140 000, pasek rozrządu przy 86 000, łożyska w tylnej belce przy 80 000. Z braniem oleju jest różnie, leję syntetyk i bierze ok. litra na 5000, ale raz zdarzyło mi się kupić dedykowanego Totala i faktycznie prawie wogóle nie brał. Szybko zużywają się łączniki stabilizatora z przodu. Klimatronik bez zarzutu, duży promień skrętu, koszmarnie trudno i drogo wymienić obudowę do pilota, zaczynają sie problemy z ogranicznikami otwarcia drzwi - też drogie i nie ma zamienników, poza tym auto wygodne, pojemne i sympatyczne.
zobacz wątek