Odpowiadasz na:

Re: Co dziś na obiad? Część 45 czerwiec 2015

Hej!

Podziwiam te z Was, którym chce się gotować ;)

U mnie w kuchni już temperatura nie do wytrzymania... A podczas gotowania - sauna(i to dosłownie)...

W... rozwiń

Hej!

Podziwiam te z Was, którym chce się gotować ;)

U mnie w kuchni już temperatura nie do wytrzymania... A podczas gotowania - sauna(i to dosłownie)...

W związku z tym ostatnio albo jedliśmy "na mieście" albo kanapki lub coś mało wyszukanego ;) wyjątek - w piątek udusiłam kurze nogi(na 2 dni) z cebulką, czosnkiem i majerankiem - weekend miałam pod znakiem szkoły i egzaminów, w sobotę Mąż wywiózł Młodego na działkę, zabrali sobie kurczaka na obiad :) ja miałam zjeść po powrocie ze szkoły - ale nie miałam ochoty na mięso. Zjadłam młode ziemniaczki ze smażonym koperkiem + wypiłam 3/4 litra kefiru :))))
Na wczoraj też mieliśmy kurczaka - ale przywiozłam Rodzinkę do domu dopiero wieczorem :P więc kurczak został na dzisiaj...

Za to wczoraj na śniadanie(przed szkołą) chciało mi się coś słodkiego i innego niż kanapki :P zrobiłam "placuchy" ;) (racuchy na końcówce zwykłego kefiru + kefirze owocowym + jabłka + nektarynki + jajka, mąka i odrobina proszku do pieczenia) - wyszły pyszne, Mąż szedł do pracy później więc usmażył do końca ;) kilka zabrał do pracy, 6 zostało - więc Babcia, Młody i ja zjedliśmy po powrocie :]
Dzisiaj na kolację mam to powtórzyć :)
Zobaczę ile będzie trwało zebranie w szkole i czy jeszcze będę miała chęci na gotowanie ;)

Chciałam się pochwalić, że zakończyłam edukację :] Zostały jeszcze egzaminy z kwalifikacji zawodowych w sobotę i w poniedziałek - trzymajcie mocno kciuki, żeby dobrze mi poszło, tym razem bez walki z OKE i CKE ;)

zobacz wątek
10 lat temu
~AgusiaGda

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry