Od jakiegoś czasu jak słyszę słowo czuły narrator to mam przed oczami pewną drobną postać z kokiem w okularach otuloną ciepłą poświatą lampki biurkowej :-) Obecnie coraz mniej u ludzi czułości, ale...
rozwiń
Od jakiegoś czasu jak słyszę słowo czuły narrator to mam przed oczami pewną drobną postać z kokiem w okularach otuloną ciepłą poświatą lampki biurkowej :-) Obecnie coraz mniej u ludzi czułości, ale ja mam na to sposób. Znalazłem olbrzymie jej pokłady w psim nosie i kocich uszach i wąsach.
zobacz wątek