Czy płeć w tym przypadku jest ważna? Chyba nie, ale nie widzę powodów, abym musiał ją ukrywać. Otóż jestem facetem. Dodam, że cholernie wrażliwym (nie raz zadrżała mi szczęka, np. na filmie). Moja...
rozwiń
Czy płeć w tym przypadku jest ważna? Chyba nie, ale nie widzę powodów, abym musiał ją ukrywać. Otóż jestem facetem. Dodam, że cholernie wrażliwym (nie raz zadrżała mi szczęka, np. na filmie). Moja wrażliwość i uczciwość, tak zwykła uczciwość, czasami przeszkadza w pokonywaniu trudności życiowych. Dlatego nie uważam się za twardziela. Mogę jednak powiedzieć, że moja osoba daje poczucie bezpieczeństwa innym, szczególnie osobom bliskim. Pod tym względem spełniam kryteria "prawdziwego mężczyzny". Wiem, że zawsze byłem i jestem oparciem dla rodziny. O ile poczucie obowiązku stanowienia ostoi dla rodziny jest dla mnie bezdyskusyjna, o tyle bycie filarem dla osób postronnych niekoniecznie. Wiem, że jako przełożony powinienem być filarem dla podwładnych, ale niestety nie jestem supermenem i również potrzebuję ściany, żeby oprzeć się czasami. Niestety zauważam, że z czasem ściany znikają. Co raz częściej "prawdziwi faceci z jajami", biorący na swoje barki za dużo, zamiast na supermenów, wychodzą na frajerów. W cenie jest cwaniactwo, czasami pozornie wyglądające na tchórzostwo, nieporadność itp. Chociaż teoretycznie wiem, jak postępować, to w rzeczywistości nadmierna wrażliwość i uczciwość nie pozwala mi wykorzystywać życiowego doświadczenia, więc w gruncie rzeczy nie jestem "prawdziwym facetem z jajami", chociaż za takiego uchodzę. ;)
zobacz wątek