Widok
Czy ktos wie o co chodzi... ?
Mój problem jest nastepujacy-mam rower miejski, 1,5 roku kupiony jako nowy. Zadnych problemów z nim nie mam i nie miałam poza jednym;/.
W to lato zalozylam lancuch na tylne kolo. Ruszajac zapomniałam o tym i lancuch zahaczyl o wnetyl, powietrze ucieklo. Lata na detke nie pomogla, wymieniłam detke i przy okazji zabezpieczyłam obręcz kola dodatkowa tasma.
Po kilku przejażdżkach znowu zalozylam lancuch na tylne kolo. Tym razem został zdjęty bez proby odjechania z zalozonym lancuchem;). Efekt był identyczny, po jakiś 10 minutach brak powietrza. Tym razem dziura nie obok wentyla tylko mniej więcej pod nim... Znowu lata nie pomogla wiec nowa detka.
Od tamtego czasu było az do następnego zalozonego lancucha na tylnim kole. Znowu poszla detka...
Czy ktoś może mi powiedzieć o co chodzi?
W to lato zalozylam lancuch na tylne kolo. Ruszajac zapomniałam o tym i lancuch zahaczyl o wnetyl, powietrze ucieklo. Lata na detke nie pomogla, wymieniłam detke i przy okazji zabezpieczyłam obręcz kola dodatkowa tasma.
Po kilku przejażdżkach znowu zalozylam lancuch na tylne kolo. Tym razem został zdjęty bez proby odjechania z zalozonym lancuchem;). Efekt był identyczny, po jakiś 10 minutach brak powietrza. Tym razem dziura nie obok wentyla tylko mniej więcej pod nim... Znowu lata nie pomogla wiec nowa detka.
Od tamtego czasu było az do następnego zalozonego lancucha na tylnim kole. Znowu poszla detka...
Czy ktoś może mi powiedzieć o co chodzi?
O pamięć :)
Na prawdę może być wszystko, generalnie szarpanie za wentyl nie jest zdrowe, a dziury przy wentylu nie dają się łatać. Ja stawiam na zbyt długie szprychy, które wyginane przez naciągające je zamknięcie dźgają dętkę. W ogóle opis jest okropny, nie mogłem dojść jak można jechać bez założonego łańcucha na tylne koło, jednak łańcuch to w rowerze przede wszystkim łańcuch napędowy, a nie zamknięcie. Sprawdź szprychy, może zmień felgę na wysoką, popraw ułożenie taśmy w feldze i przejedź palcem po feldze, czy nie ma zadziorów.
I przyczep sobie na kierownicy kartkę "ZDEJMIJ ZAMKNIĘCIE!"
Na prawdę może być wszystko, generalnie szarpanie za wentyl nie jest zdrowe, a dziury przy wentylu nie dają się łatać. Ja stawiam na zbyt długie szprychy, które wyginane przez naciągające je zamknięcie dźgają dętkę. W ogóle opis jest okropny, nie mogłem dojść jak można jechać bez założonego łańcucha na tylne koło, jednak łańcuch to w rowerze przede wszystkim łańcuch napędowy, a nie zamknięcie. Sprawdź szprychy, może zmień felgę na wysoką, popraw ułożenie taśmy w feldze i przejedź palcem po feldze, czy nie ma zadziorów.
I przyczep sobie na kierownicy kartkę "ZDEJMIJ ZAMKNIĘCIE!"
Ale o zamknieciu zapomniałam tylko za pierwszym razem.
Załozone sa już 2 tasmy zabezpieczające a wcześniej szprychy zostały oszlifowane.
Miedzy tymi awariami korzystałam z roweru normalnie i zakladalam zamkniecie :) na przednie kolo. Nie było zadnych problemów.
Jedna dziura była od wewnętrznej strony kola, druga od zewnętrznej a trzeciej jeszcze nie sprawdzałam.
Tez myslalam ze musi to być problem albo ze szprychami albo z wentylem. Ale za trzecim razem pomysły mi się skonczyly i liczyłam na cos co mogłam przeoczyć...
Załozone sa już 2 tasmy zabezpieczające a wcześniej szprychy zostały oszlifowane.
Miedzy tymi awariami korzystałam z roweru normalnie i zakladalam zamkniecie :) na przednie kolo. Nie było zadnych problemów.
Jedna dziura była od wewnętrznej strony kola, druga od zewnętrznej a trzeciej jeszcze nie sprawdzałam.
Tez myslalam ze musi to być problem albo ze szprychami albo z wentylem. Ale za trzecim razem pomysły mi się skonczyly i liczyłam na cos co mogłam przeoczyć...
macanie opony niewiele nie daje
macanie detki tez, bo lokalizacja dziury na detce nie informuje gdzie jest dziurkacz na oponie (detka sie moze obrocic/skrecic przy nieudolnym montowaniu, wtedy dziurkacz ba bocznej bedzie wygladal jak taki na wewnetrznej np.)
najgorsze sa kolce jerzyn i dzikich roz. w ogole ich nie widac sa ukryte w glebi gumy opony a przebijaja tylko przy mocnym nadmuchaniu i jezdzie po twardym. trzeba obmacac opone wynicowujac ja miejsce przy miejscu i czasem to faktycznie trwa, trzeba cierpliwosci, ale warto, bo po wyjeciu opona przestaje byc "nawiedzona", posluzy jeszcze cale lata
macanie detki tez, bo lokalizacja dziury na detce nie informuje gdzie jest dziurkacz na oponie (detka sie moze obrocic/skrecic przy nieudolnym montowaniu, wtedy dziurkacz ba bocznej bedzie wygladal jak taki na wewnetrznej np.)
najgorsze sa kolce jerzyn i dzikich roz. w ogole ich nie widac sa ukryte w glebi gumy opony a przebijaja tylko przy mocnym nadmuchaniu i jezdzie po twardym. trzeba obmacac opone wynicowujac ja miejsce przy miejscu i czasem to faktycznie trwa, trzeba cierpliwosci, ale warto, bo po wyjeciu opona przestaje byc "nawiedzona", posluzy jeszcze cale lata