Odpowiadasz na:

Re: Czy ktoś żałuje zakupu mieszkania na kredyt?

Kredyt to zlo, w niektorych przypadkach to jednak zlo konieczne. Nie ma sensu przejmowac sie trollami i tym co pisza o ludziach bioracych kredyty, bo dla wiekszosci Polakow kredyt to niestety... rozwiń

Kredyt to zlo, w niektorych przypadkach to jednak zlo konieczne. Nie ma sensu przejmowac sie trollami i tym co pisza o ludziach bioracych kredyty, bo dla wiekszosci Polakow kredyt to niestety smutna koniecznosc. Pomimo wszystko warto sie do niego przygotowac, dobrze wszystko skalkulowac i wziac pod uwage rozne, nawet najczarniejsze scenariusze. Ludzie czesto licza 'na styk' i zakladaja, ze zawsze 'jakos to bedzie'. To jest ten podstawowy, najgorszy blad, bo sytuacja na swiecie jest teraz bardzo niestabilna, a to niestety przeklada sie na niestabilnosc zatrudnienia, itp.

Mieszkania teraz tanieja i ceny na pewno jeszcze spadna. Tak stalo sie w Hiszpanii, tak stalo sie pozniej w Irlandii. Mozliwe, ze u nas nie dojdzie do tak duzego zalamania, ale mysle, ze mozna jeszcze liczyc na spadki w wys. 10-15% cen nieruchomosci, szczegolnie po planowanym na rok 2017 wprowadzeniu koniecznosci posiadania 20% wkladu wlasnego.
Te chwilowe wzrosty sprzedazy mieszkan w zeszlym roku byly zreszta glownie spowodowane lekiem przed koncem kredytowania zakupow w 100%. Zamiast odlozyc zamiar zakupu na rok czy dwa i oszczedzac na ten wklad wlasny, czesc osob rzucila sie w panice do kupowania mieszkan i zapewne czesc z tych osob jeszcze pozaluje swojej decyzji.
W obecnej sytuacji uwazam, ze nie warto myslec o zakupie na kredyt, jesli nie ma sie odlozonej kwoty w wysokosci minimum 50% wartosci nieruchomosci. Wysoki wklad wlasny i minimalny okres kredytowania to podstawa.

Sama obecnie wynajmuje mieszkanie. Oczywiscie, ze nie jestem 'na swoim', ale oprocz minusow taka sytuacja posiada tez plusy, na przyklad to, ze mam mozliwosc zmiany lokalizacji, jesli zajdzie taka potrzeba. Tylko jeden raz mialam klopot z wlascicielem mieszkania, ktore wynajmowalam. Szybko wprowadzilam sie do innego lokum i po kilku latach tez prawdopodobnie bede musiala je zmienic na inne, blizej obecnej siedziby mojej firmy.
Mieszkan pod wynajem jest zreszta na rynku coraz wiecej, co sprawia, ze mozna negocjowac ceny i przebierac w ofertach. Zakup wlasnego mieszkania oczywiscie planuje, ale po sprawdzeniu ofert bankow i przeliczeniu wszystkiego, wiem, ze musze zaczekac.

zobacz wątek
10 lat temu
~Agawa

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry