Re: Czy wasze dzieci będą chodzić w zerówce na religię?
Ale że co? Że jeśli nie jestem wyznawcą żadnej religii(lub też jeszcze nie znalazłam nazwy określającej moje przekonania) to nie mam zasad moralnych? Nie mogę być dobrym człowiekiem? To ja już wolę...
rozwiń
Ale że co? Że jeśli nie jestem wyznawcą żadnej religii(lub też jeszcze nie znalazłam nazwy określającej moje przekonania) to nie mam zasad moralnych? Nie mogę być dobrym człowiekiem? To ja już wolę być taka jak jestem niż jak co niektórzy "katolicy"... Fanatyzm zawsze jest groźny - obojętnie w imię której religii.
Ponury - czemu to jest "nasze dziedzictwo"?
Póki co Dzieć chodzi na religię w przedszkolu. Wbrew moim przekonaniom. Ile razy o coś pyta lub o czymś opowiada - to mówię, że tego uczy pani zakonnica, bo to jej "praca", bo w to wierzą ludzie chodzący do kościoła itd.
Młody raz w roku idzie do kościoła z Tatą - ze święconką. Taką potrzebę ma Mąż.
Mimoza wstydliwa - a ja uważam, że religia powinna wrócić do przykościelnych salek, tak jak to było w czasach mojego dzieciństwa. Ciekawe ilu rodziców wtedy zaprowadzałoby dzieci na te zajęcia...
zobacz wątek