Odpowiadasz na:

>W 1968 wzięło się to z walk frakcyjnych wewnątrz PZPR.

Podobnie jak w 1968 Towarzysz Gomułka, dziś Towarzysz Kaczyński, szef post-PZPRowskiej Partii w II PRL rozgrywa kwestię żydowską... rozwiń

>W 1968 wzięło się to z walk frakcyjnych wewnątrz PZPR.

Podobnie jak w 1968 Towarzysz Gomułka, dziś Towarzysz Kaczyński, szef post-PZPRowskiej Partii w II PRL rozgrywa kwestię żydowską dla celów własnych, Partii Bolszewickiej i Moskwy.
Zbliżają się wybory, więc należy powtórzyć stary numer z odstawieniem siebie i tow. Macierewicza na bok z jednoczesnym udawaniem partii centrowej. To jest numer, który tzw. głupi lud ciagle kupuje.
Ryzyko tego ruchu jest takie, ze może pojawić się ktoś, kto wtedy zagospodaruje prawą stronę.
Tak więc trzeba jednocześnie prowadzić jakąś narodową wojenkę, dodać do niej trochę godnościowo-narodowej propagandy puszczając oczko do środowisk ONRowskich i faszystowskich.
Wojenka z UE i Brukselą to ryzykowną gra, bo może się skończyć europejską alienacją Polski, a tego Polacy Bolszewikom nie zapomną.

W tej sytuacji wojna z Izraelem jest niezwykle wygodna. Niewiele można stracić, bo z Izraelem nie mamy wielkich biznesów, a jednocześnie dużo można wygrać w sensie propagandowym.
Na dłuższą metę strata dla Polski jest niepowetowana, bo będąc narodem ofiar, w ogólnoświatowej świadomości będziemy narodem sprawców. Ale tu nie interes Polski jest najważniejszy. Towarzysze Kaczyński i Macierewicz realizują w ten sposób politykę Putina, służąc nie białemu, ale dwuglowemu orłowi z Kremla.

zobacz wątek
6 lat temu
~Skydiver

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry