Odpowiadasz na:

Jak widzę porównania Matiza do BMW, Mercedesa czy Wieśwagena

to dostaję wysypki. Jest to głównie autko miejskie i jako takie spełnia swoje zadanie w 100%. Jeździłem nim także nad morze i w góry. Daje radę choć wiadomo - małe auto, mały komfort.

... rozwiń

to dostaję wysypki. Jest to głównie autko miejskie i jako takie spełnia swoje zadanie w 100%. Jeździłem nim także nad morze i w góry. Daje radę choć wiadomo - małe auto, mały komfort.

Czy jest awaryjny? Poza wymianą rozrządu, końcówek drążków, klocków i szczęk, oleju i płynów długo nic w nim nie szwankowało. Przy 90 tys. wymieniłem tłumiki, przy 115 tys. rozluzowaną przekładnię kierowniczą (800 zł z robocizną)i wstawiłem nowe progi. Przy 125 tys. Matiz stanął po raz pierwszy - pękł kolektor ssący i wyciekł cały płyn chłodzący. Wymiana kolektora, kompletu rozrządu i pompy wody wyniosła 1200 zł razem z robocizną.
Tyle z awarii.Jakie będzie inne auto, które można naprawić za takie pieniądze w normalnym serwisie, używając nowych części, a nie g.....a ze szrotu czy innego allegro montowanego w zapyziałym garażu pana Ździcha w Pierdziszewie?????

Jeżdżę dalej mimo że mój Matiz ma już przeszło 12 lat. O ile nie zacznie go żreć mocno rdza to jeszcze ładnych parę lat pojeżdżę. Silnik ma ciśnienie w cylindrach lepsze niż katalogowe, mruczy równiutko, żadnych wibracji (mimo, że to tylko 3 cylindry) osiągi jak na 800 cm wystarczające do sprawnego poruszania bez blokowania ruchu (nie dotyczy "ogierów" kierownicy i innych "miszczów" prostej w Wieśwagenach i Ałdiosiemdziesiąt rocznik 1992 r.) - pod warunkiem, że podróżują max 2 osoby.

zobacz wątek
11 lat temu
~rolff

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry