Odpowiadasz na:

Nauka i tradycja kształtowała się przede wszystkim tak, że w Kościele działa Duch Święty, ok? A Jezus żyje i działa. To Ty traktujesz Go jakby wstąpił do Nieba, zostawił nas z wątpliwościami a to... rozwiń

Nauka i tradycja kształtowała się przede wszystkim tak, że w Kościele działa Duch Święty, ok? A Jezus żyje i działa. To Ty traktujesz Go jakby wstąpił do Nieba, zostawił nas z wątpliwościami a to wszystko poszło siłą inercji. Słuchaj, w takim na przykład średniowieczu ludzie byli nieporównywalnie lepiej wykształceni teologicznie niż teraz.Mówię o absolwentach średniowiecznych uniwersytetów porównując ich do współczesnych magistrów tych wszystkich wyższych szkół czegoś i czegoś. Łacinę i grekę znali płynnie a Biblię potrafili recytować wybudzeni o 4 rano. Mimo to nie udało się nikomu podważyć depozytu wiary chronionego przez Kościół. Podobnie w ZSRR. Przecież miliony rubli szło na skompromitowanie Kościoła i nauk Jezusa. Wszystko przeminęło. Tak jak liczne herezje, np Albigensów, Katarów i innych. Dopiero Luter zasiał ziarno herezji, które rozpleniło się po Kościele i doprowadziło do tego, że na tronie papieskim mamy heretyka kłaniającego się pogańskiej figurce. Problem zatem jest, ale w zupełnie innym miejscu. Ty tylko go podsycasz. Walenie cytatami z Biblii w oderwaniu od całości jej kontekstu jest błędem. Tak robią Jehowi i różne denominacje protestanckie. Namawianie do taplania się w jeziorze jak to robi np. Chojecki z Lublina jest już w ogóle równoznaczne z namawianiem ludzi do apostazji. Naprawdę, święty Tomasz z Akwinu, św. Augustyn, św Bernard etc to były wybitne umysły. A teraz wystarczy, zę ktoś kilka artykułów przeczyta w internecie i mówi sobie: o ja!!! Ale porażające, demaskujące fakty! Albo nawet nie poczyta tylko posłucha "wykładów" Krzysztofa Pieczyńskiego, któremu kosmici wysyłają fotony do mózgu, według którego Kościół mordował czarownice bo ich miotły były symbolami fallusa, a kapłani nie mieli nic innego do roboty poza wymordowaniem 500 milionów ludzi.
Racja, ze dużo można o tym pisać i punkt po punkcie się spierać. A sprostowanie każdego punktu to będzie pewnie z 5 stron A4. Mówię Ci, tu nie ma za bardzo na to warunków. Jak ja coś dawniej pisałem, to jeden z rozmówców zaczął dowodzić, ze Jezus jest symbolem zmierzania do ery wodnika, co jest po prostu starym, sekciarskim new age, czyli satanizmem przybierającym w USA tak drastyczne formy jak sekta scjentologów, która na wodach eksterytorialnych kojarzy sławnych celebrytów z szatanem podszywającym się za ich zmarłych krewnych. Ktoś tam inny mi podsyłał "sensacyjne" materiały, ze chrześcijaństwo to kult Mitry, podczas kiedy ani archeologia ani skromne źródła pisane zupełnie tego nie potwierdzają. Ale wiesz, ktoś coś pseudo-mądrze napisze, podeprze to zdjęciami i mądrymi cytatami obcych słów i ludzie robią: wow!
Spokojnie. Jak obejrzę film do końca to może jeszcze na samym dole napiszę co mi opowiedział ksiądz Tomasz Jochemczyk i na co są świadkowie. Piękne, żywe świadectwo o tym, jak Jezus działa w Kościele i posługuje się rękami kapłanów. Zresztą w Dzienniczku Faustyny takich przykładów jest pełno. Jezus sam mówi do niej: słuchaj księdza Sopoćki, bo jest to kapłan ukształtowany na wzór Serca Mego. I to byś poczytał. A nie jakiś tam historyków. Bo historię to piszą właśnie po to, żeby kształtować myślenie. Stary dobry Orwell się kłania: kto kontroluje przeszłość, ten kształtuje teraźniejszość i wpływa na przyszłość

zobacz wątek
3 lata temu
~the raven

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry