Jarek
Szary, brudny, sceny grane jak w tureckich albo brazylijskich serialach, zimny, bezpłciowy. Brak równowagi pomiędzy wątkami - niektóre niepotrzebnie ciągną się w nieskończoność, inne zdecydowanie...
rozwiń
Szary, brudny, sceny grane jak w tureckich albo brazylijskich serialach, zimny, bezpłciowy. Brak równowagi pomiędzy wątkami - niektóre niepotrzebnie ciągną się w nieskończoność, inne zdecydowanie poobcinane za bardzo. Scenografia, choreografia, kostiumy podobnie jak i wątki - bez ładu i składu.
Nie ma choćby jednego momentu który zaciekawiły widza a jest wiele takich, po których chce się wyjść.
Diuna z 1984 r. to było arcydzieło - obecna produkcja to szmira.
zobacz wątek