Widok
Do mam które kp dłużej niż 6 miesięcy
Może któraś z mam coś podpowie bo niedługo padnę ...
Mój maluch ma 8 miesięcy i jest karmiony piersią. Butelek i smoczków nie toleruje. Zasypia przy piersi (wiem wiem mój błąd)
W ciągu nocy budzi się co 2 godz i domaga się piersi dodam tylko że nie polega to na tym że zaspokoi potrzebę ssania tylko je aktywnie około 5 min. W ciągu dnia po normalnym posiłku też przeważnie chce popić cycusiem.
Czy takie nocne wstawanie w takim wieku jest normalne? Czy może już powinnam zrobić coś żeby mały żołądeczek dłużej odpoczywał? Jak od święta uda jej się zasnąć samej w łożeczku to prześpi 4 godz. Może to kwestia usypiania przy piersi? Chciałam karmić do roku ale pomału już wariuje... Może ktoś miał podobnie? Co działa aby maluchy mnie domagały się cycusia?
Pozdrawiam
Mój maluch ma 8 miesięcy i jest karmiony piersią. Butelek i smoczków nie toleruje. Zasypia przy piersi (wiem wiem mój błąd)
W ciągu nocy budzi się co 2 godz i domaga się piersi dodam tylko że nie polega to na tym że zaspokoi potrzebę ssania tylko je aktywnie około 5 min. W ciągu dnia po normalnym posiłku też przeważnie chce popić cycusiem.
Czy takie nocne wstawanie w takim wieku jest normalne? Czy może już powinnam zrobić coś żeby mały żołądeczek dłużej odpoczywał? Jak od święta uda jej się zasnąć samej w łożeczku to prześpi 4 godz. Może to kwestia usypiania przy piersi? Chciałam karmić do roku ale pomału już wariuje... Może ktoś miał podobnie? Co działa aby maluchy mnie domagały się cycusia?
Pozdrawiam
Moja córka ma 15 miesięcy, zasypia przy piersi, w nocy tez się budzi niezliczona ilość razy i tez je a nie tylko ssie. W ciągu dnia tez potrafi po posiłku popić cyckiem plus podjada między posiłkami. Wiec to nie jest tak, ze im starsze dziecko to będzie lepiej. Jeśli Cię to denerwuje to zakończ karmienie, innej opcji nie widzę.
Pytasz czy takie nocne wstawanie jest normalne? Tak, dla Twojego dziecka tak, bo tak jest przyzwyczajone. Obudzi się i jest cycek, wtuli nosek, pociumka i zasypia tak jak lubi.
Trzeba powoli rezygnować z karmienia w dzień, najlepiej obciąć te w ciągu dnia, a potem nocne. Na koniec zostawić sobie kp poranne i do zasypiania.
Po jedzeniu stałym nie podawać cycka tylko wodę. Tak samo w nocy gdy się obudzi. Jeśli nie chce ze smoczka to polecam bidon ze słomką. Niech stoi zawsze w zasięgu ręki przy jedzeniu.
Łatwiejsze jest zejście z karmień dziennych,szczególnie tych po stałym posiłku i tak polecam zacząć. Podać bidon z wodą, zająć zabawą a na drzemkę wdrożyć nowy rytuał np u nas było to mówienie, że teraz idziemy na drzemeczkę, podchodze do okna robimy papa słonku/autom, zasłaniamy rolety, kładę do łózka, śpiewam kołysankę i głaszcze po pleckach. Oczywiście na poczatku będzie płacz bo dziecko jest przyzwyczajone do czegoś innego ale trzeba być konsekwentnym. Kłaść dziecko najedzone, dać wodę do picia, uspokajać, mówić że robimy aaa.
Gdy zejdziemy z karmień do drzemek wziełabym się za nocne pobudki i robiła tak samo, woda, uciszanie, głaskanie,cierpliwie tłumaczenie i w miarę możliwości nie brać na ręce (no chyba, że już będzie straszna histeria) tylko w łóżeczku przytulić, pogłaskać, gdy wstaje zachęcać do położenia się-tu jest podusia, mama pogłaska itd.
Tak samo cycek na noc zastępujemy nowym rytuałem- najedzony,kąpiel,bajka/kołysanka, głaskanie.
A przy tym wszystkim cierpliwość i konsekwencja, nie biorę na ręce, nie podaje cycka. Dziecku się krzywda nie dzieje, Twoim zadaniem jest być przy nim i zapewnić mu poczucie bezpieczeństwa.
Trzy dni płaczu i będzie zasypiać bez cycka. Tylko trzeba dać mu szanse. Jeśli dobrze je pokarmy stałe to już śmiało możesz rezygnować z dziennych karmień. Potem te nocne. A na sam koniec gdy już będziesz chciała zakończyć kp zostaw karmienie do nocnego zasypiania.
Powodzenia! Dacie radę!
Trzeba powoli rezygnować z karmienia w dzień, najlepiej obciąć te w ciągu dnia, a potem nocne. Na koniec zostawić sobie kp poranne i do zasypiania.
Po jedzeniu stałym nie podawać cycka tylko wodę. Tak samo w nocy gdy się obudzi. Jeśli nie chce ze smoczka to polecam bidon ze słomką. Niech stoi zawsze w zasięgu ręki przy jedzeniu.
Łatwiejsze jest zejście z karmień dziennych,szczególnie tych po stałym posiłku i tak polecam zacząć. Podać bidon z wodą, zająć zabawą a na drzemkę wdrożyć nowy rytuał np u nas było to mówienie, że teraz idziemy na drzemeczkę, podchodze do okna robimy papa słonku/autom, zasłaniamy rolety, kładę do łózka, śpiewam kołysankę i głaszcze po pleckach. Oczywiście na poczatku będzie płacz bo dziecko jest przyzwyczajone do czegoś innego ale trzeba być konsekwentnym. Kłaść dziecko najedzone, dać wodę do picia, uspokajać, mówić że robimy aaa.
Gdy zejdziemy z karmień do drzemek wziełabym się za nocne pobudki i robiła tak samo, woda, uciszanie, głaskanie,cierpliwie tłumaczenie i w miarę możliwości nie brać na ręce (no chyba, że już będzie straszna histeria) tylko w łóżeczku przytulić, pogłaskać, gdy wstaje zachęcać do położenia się-tu jest podusia, mama pogłaska itd.
Tak samo cycek na noc zastępujemy nowym rytuałem- najedzony,kąpiel,bajka/kołysanka, głaskanie.
A przy tym wszystkim cierpliwość i konsekwencja, nie biorę na ręce, nie podaje cycka. Dziecku się krzywda nie dzieje, Twoim zadaniem jest być przy nim i zapewnić mu poczucie bezpieczeństwa.
Trzy dni płaczu i będzie zasypiać bez cycka. Tylko trzeba dać mu szanse. Jeśli dobrze je pokarmy stałe to już śmiało możesz rezygnować z dziennych karmień. Potem te nocne. A na sam koniec gdy już będziesz chciała zakończyć kp zostaw karmienie do nocnego zasypiania.
Powodzenia! Dacie radę!
Zmniejszając ilość karmień do dwóch na dobę istnieje ryzyko że laktacji nie utrzymasz. Rezygnacja szczególnie z nocnych karmień może obniżyć poziom prolaktyny. Maluszek często pije w nocy bo pewnie jest w okresie skoku wzrostowego a pokarm w nocy jest tłustszy.Maluszkowi można podać łyżeczką kaszkę (jeżeli zje) to go nasyci na noc. Ja akurat zmniejszałam dzienne karmienia podając obiadki,zupki, owoce, itp. Nie miałam siły na walkę w nocy z ryczącym dzieckiem, które w nocy nie chciało wody do picia. Wgodniej mi było przystawić do piersi. Moźe tak być że zmniejszysz ilość karmień do dwóch i laktacja się utrzyma i będzie wszystko ok.
U 9-miesiecznych dzieci bardzo często pojawia się kryzys laktacyjny. Moje pierwsze dziecko w tym czasie prawie całkowicie odrzuciło pierś w dzień, drugie mocno ograniczyło. Warto cierpliwie poczekać na ten moment i wtedy wprowadzić te wszystkie rytuały, o których pisała Luna. A najlepiej, żeby mama jak najrzadziej była "pod ręką", zaangażować bardziej tatę lub kogo tylko masz pod ręką - babcię, ciocię, koleżankę. Często dzieci zapominają o cycu, gdy nie widzą mamy. Spróbuj również przerzucić nocne pobudki na tatę, przynajmniej w weekendy - moje dzieci znacznie rzadziej domagały się cyca, gdy tata miał "dyżur", przy wielu pobudkach wystarczało, ze tata pogłaskał po głowie.
I jeszcze jedno - choćbyś nie wiadomo jak zmęczona była i miała dosyć, uwierz - to w końcu MINIE :)
I jeszcze jedno - choćbyś nie wiadomo jak zmęczona była i miała dosyć, uwierz - to w końcu MINIE :)
Hej,ja karmię 2,5 latka, mam dwie koleżanki, które karmią dzieci 2,5 i 2 letnie. Każdy z nich śpi indziej i domaga się różnie w zależności od dnia/nocy :) to w końcu mali ludzie ,mają lepsze i gorsze dni. Z czasem ilość karmień spadnie. U nas ilość pobudek nigdy nie zależała od obfitości kolacji,wręcz jak się napcha na noc,to częściej się budzi na mleko.. Aha,cała trójka zasypia na cycuniu i nikt tego nie uważa za błąd :)