Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą
Agnieszka ja mieszkam blisko Francji,dobrze jest jak chociaż mąż zna jężyk,u nas niestety tak nie jest i dlatego podwójnie mi zle z tym,nie wiem czy tak państwo sponsoruje naukę języka,jak byłam...
rozwiń
Agnieszka ja mieszkam blisko Francji,dobrze jest jak chociaż mąż zna jężyk,u nas niestety tak nie jest i dlatego podwójnie mi zle z tym,nie wiem czy tak państwo sponsoruje naukę języka,jak byłam zapytać w urzedzie pracy to najpierw zapytała o dochody meża i powiedziała ze absolutnie nie,poza tym oni razczej kursów dla cudzoziemców nie organizują,muszę udac się gdzie indziej,ale puki co to wszystko trwa,pojawiły sie teraz problemy z mieszkaniem,musimy zmienić a to też nie takie proste,nie mogę się pogodzić jakie podejscie maja w pzredszkolach bez wyżywienia,dzieci bez czapek wybiegaja na ziąb.
Nie wiem jak to wszystko zniosę,to już kolejny raz jak zaczynamy układac na nowo życie,w polsce dwa razy,teraz mamy dziecko i to dużo zmienia,chociaż tak jak napisała koleżanka dla jego dobra,żeby nic mu w zyciu nie brakowało trzeba jakoś przywyknać do zupełnie innego życia,wystarczy spojżeć na ceny paliwa w Niemczech i w Polsce tyle samo a pzreciętny Niemiec zarabia 3 razy więcej.
zobacz wątek