Re: Do wytrawnych rowerzystów
miałem "przyjemność" kiedyś jeździć na szytkach i z czystym sumieniem mogę Ci napisać: odpuść sobie. Owszem, szytki są szybkie, w razie "gumy" nie pękają tylko tracą powoli powietrze, więc zdążysz...
rozwiń
miałem "przyjemność" kiedyś jeździć na szytkach i z czystym sumieniem mogę Ci napisać: odpuść sobie. Owszem, szytki są szybkie, w razie "gumy" nie pękają tylko tracą powoli powietrze, więc zdążysz się zatrzymać. Naprawa - jak już tu wspomniano - bez wozu serwisowego nie podchodź. Ewentualnie rozwiązania montowane na taśmę - ale wtedy musisz mieć ze sobą zapasowe szytki. Na naszych drogach szybciej się nabawisz poważnego uszkodzenia, niż małego przebicia. Jeżeli liczą się dla Ciebie gramy - idź w bezdętkowe.
zobacz wątek