W czerwcu koleżanka rozpoczęła odchudzanie z Poradnią Dietetyki Medycznej. Chudnie zgodnie z planem na pysznej diecie. Zdecydowałam się rozpocząć swoją, bo mój żołądek ma dość przyjmowania lekarstw, a ja moich chorób i pokrywania kosztów ich leczenia. W ubiegły poniedziałek umówiłam się na pierwszą wizytę na środę. Zostałam obsłużona profesjonalnie i w przyjaznej atmosferze. Dostałam skierowanie na dodatkowe badania (wliczone w koszt usługi), których wyniki przesłałam wczoraj wieczorem, a dziś na koniec dnia otrzymałam dietę. Mój włoski jadłospis też wygląda pysznie i uwzględnia wszystkie moje preferencje i życzenia. Na następną wizytę kontrolną za 2 tygodnie oprócz siebie mniejszej o 2 kg mam przynieść listę życzeń. Bardzo pozytywnie zaskoczyłam się mobilizującym przyjęciem, brakiem dołujących ocen, zbędnych komentarzy i zrozumieniem mojej sytuacji zdrowotnej, w szczególności niemożności podejmowania wysiłku fizycznego wskutek odnowienia się urazu po wypadku samochodowym przed ponowieniem rehabilitacji. Jak usłyszałam cenę, to szeroko otworzyłam oczy, ale to tylko pół roku góra osiem miesięcy z wychodzeniem z diety. Wierzę, że będzie to jednak droga ku oszczędności na przyszłość.