Widok
Dokarmianie butelka.
Hej dziewczyny. Jesteśmy świeżo upieczonymi rodzicami. Nasza córka urodziła się dość duża 4.050kg chciałabym karmić piersią ale mam za mało pokarmu. Dokarmiamy butelka i mała je jak glodomór
.czy powinniśmy dawać butelkę małej jak tylko ma ochotę? A wiemy że ma. Ma już tydzień zjada 60ml plus cycka i czasami bywa że dalej jest głodna. Pomóżcie poradzić coś zostawcie jakąś radę lub podzielcie się doświadczeniem.
.czy powinniśmy dawać butelkę małej jak tylko ma ochotę? A wiemy że ma. Ma już tydzień zjada 60ml plus cycka i czasami bywa że dalej jest głodna. Pomóżcie poradzić coś zostawcie jakąś radę lub podzielcie się doświadczeniem.
Moja rada jest taka: jeżeli chcesz karmić piersia,to odstaw butelkę. Tylko częste przystawianie dziecka do piersi produkuje pokarm. Dając butelkę nie pomagasz w produkcji. Mozesz sie wspomóc jeszcze herbatkami na laktację. Mała na początku na pewno bedzie chciała „ ciagle „ wisieć na piersi, ale jak produkcja ruszy to wszystko sie unormuje. Moze zasięgnij porady położnej lub doradcy laktacyjnego, poradnia znajduje sie w szpotalu na zaspie z tego co wiem.
Butelkę należy odstawić stopniowo ale stanowczo licząc się z tym że dziecko będzie non stop przy piersi, najczęściej łączenie butelki i piersi kończy się u dzieci odrzuceniem piersi. Jeśli używacie smoczka uspakajacza też należy go zamienić na pierś. Nawet gdy dziecko chce tylko possać bez jedzenia, pierś jest lepsza niż smoczek
Ja mlekiem modyfikowanym karmiłam trzy dni i nie z butelki tylko strzykawką. Nie miałam problemu z pokarmem tylko dziecko się nie wybudzało. Pamiętam że lekarze kazali karmić nie częściej niż co 3h to nie jest mleko z piersi nie zmienia składu, a teraz dziecku w te upały może chce się pić. Nie mam dużego doświadczenia w mleku modyfikowanym ale tak jak dziewczyny piszą to ostatni moment by podjąć decyzję jak chcesz karmić. Jeśli zostaniesz przy modyfikowanym to pamiętaj by podać wodę może dziecko się domaga bo chce pić. Jeśli zdecydujesz się na pierś to mi położna mówiła by nie zwiększać ilości modyfikowanego mleka podawać stałą a dziecko musi więcej dociągnąć z piersi. U mnie przyszedł nawał i za chwilę wszystko się uregulowało.
Rzuć butelkę. Nie będziesz miała pokarmu, dopóki będziesz karmić butelką. Za czasów naszego dzieciństwa prawie każdej matce wpierali, że nie ma pokarmu i dostawaliśmy mm. Poproś o radę położną środowiskową! Moja potrafiła tak 'poprowadzić' młodą matkę, że karmi wyłącznie piersią, a w szpitalu dziecko było prawie wyłącznie na butelce.
Moje tylko na modyfikowanym i za nic nie chciało pić nic innego przy upałach więc to nie reguła,karmiona co 3h nic nie chciała pomiędzy.Zgadzam się z dziewczynami wyżej albo mm albo pierś bo podając to i to zwyczajnie zaburzasz laktację i więcej pokarmu nie będziesz miała.Żaden laktator ani herbatki na zwiększenie laktacji nie pomogą tylko częste przystawianie dziecka do piersi.Piszę z własnego doświadczenia ja tak poległam,dziecko też powyżej 4 kg.
Po pierwsze - prawidłowa kolejność to najpierw pierś potem ewentualnie dokarmienie butelką. Pomyśl może o zakupie smoczka Calma z Medeli - dziecko musi się napracować podobnie jak przy piersi.
IMHO w przypadku potrzeby dokarmiania sprawdza się system SNS z Medeli.
Pamiętaj, że jest gorąco, dziecku może po prostu chce się pić- przystawiaj do piersi jak najszczęściej, enetualnie dokarmiając butelką nie częściej niż co 3h.
IMHO w przypadku potrzeby dokarmiania sprawdza się system SNS z Medeli.
Pamiętaj, że jest gorąco, dziecku może po prostu chce się pić- przystawiaj do piersi jak najszczęściej, enetualnie dokarmiając butelką nie częściej niż co 3h.
Waga dziecka nie ma żadnego znaczenia. Moje dziecko też miało ponad 4 kg przy urodzeniu. Laktacja musi się rozbujać i jest na to tylko jeden sposób - jak najczęściej przystawiać. Na początku dziecko chce być przy piersi prawie cały czas i to jest normalne. Pierś oprócz jedzenia zapewnia mu picie, bliskość i czasem też pełni funkcję smoczka :) jeśli będziesz dokarmiać mlekiem modyfikowanym, to na pewno ilość Twojego mleka się nie zwiększy. Jeśli chcesz karmić piersią, to powinnaś odstawić butelkę i jak najczęściej przystawiać dziecko. Dziecko samo "wyprodukuje sobie" więcej pokarmu :) Powodzenia!
Po pierwsze i najważniejsze to że dziecko wisi na piersi nie oznacza że masz za mało pokarmu, noworodek ma prawo jeść nawet co pół godziny, jeśli chce to go przystawiaj, dopóki ssie i nie płacze np po polgodzinnym ssaniu wszystko jest ok. Tak jak piszą dziewczyny, wszystko za kilka mieesiecy się unormuje, potem będziesz karmilą chwilę i dziecko będzie najedzone. Teraz niestety trzeba się poświęcić. Ale w perspektywie czasu i tak wygodniej karmić piersią, te wszystkie butelki i ich mycie, masakra. Chcesz rozkręcić laktacji to nic trudnego na początku. Połóż się z. Dzieckiem na dzień dwa do łóżka i karm cały czas (filmy i przekąski wskazane). Jak wytrwasz kilka pierqszych tygodni karmienia potem jest już bardo łatwo. Gdybym słuchała tych wszystkich co mi kazali dokarmoac i dopajac to pewnie bym nie karmią, a w tej chwili moja córka ma 2,5 roku a ja dalej karmie. Powodzenia.
Aha ktoś tu napisał że trzeba bardo dużo pić, nie jest to prawda, zbyt dużo płynów wręcz hamuje laktacje. Pij wtedy gdy chce Ci się pić, jedz wtedy gdy chcesz i to co chcesz(wiesz ze nie ma diety matki karmiącej to jest mit, A swoją drogą żebyście widziały miny babć kiedy jadłam bigosik). Oczywiście z wyjątkiem alkoholu i niektórzy leków.
A mnie smuci że starsze pokolenie ma tak wielki wpływ na dzisiejsze młode mamy, które mając dostęp do najnowszej wiedzy karmią piersią co 3 godziny z zegarkiem w ręku, zamiast na żądanie, bo uwaga! babcia i mama mi tak kazały, albo u nas w rodzinie tak się robi...gdzie zdrowy rozsądek, gdzie wiedzą, gdzie w końcu wsłuchanie się w potrzeby samego zainteresowanego czyli dziecka..?
Ja też nie wiem skąd taki brak pewności siebie jeśli dziecko budzi się na karmienie, przybiera na wadze, moczu pieluchy to znaczy że mleka starcza. Mojemu zdarza się przy piersi zapłakać, ale sprawdzałam i mleko jest, więc to nie jest powód. A jak się takim babcią pozwoli wtrącać to potem będzie owijanie kocem w upały, słynna czapeczka, sadzanie nie siedzącego podpierając poduszkami, stawianie prowadzenie za rączkę, wciskanie słodyczy....
Ja jak jest potrzeba to dokarmiam córkę mlekiem mm, nie mam jakiejś fobii co do podawania mm. Jest głodna, marudzi, nie może dojeść z piersi to podaję trochę mm. Niestety nie mam czasu by dziecko wisiało mi stale na piersi i ciumkało przez kilka godzin. Musz€ ogarnąć pozostałe 3 córki.
Każdą z nich karmiłam piersią przez 9 miesięcy - ale kiedy była potrzeba to wspomagałam się mlekiem mm.
Każdą z nich karmiłam piersią przez 9 miesięcy - ale kiedy była potrzeba to wspomagałam się mlekiem mm.
Wiem, ze nikt nie kierował rad do mnie, ale chcialam napisac ze nie ma co demonizować dokarmiania dziecka mlekiem mm jeżeli jest taka potrzeba.
Oczywiście należy walczyć o karmienie piersią, o laktacje ale nie za wszelką cenę. Można pogodzić karmienie piersią z dokarmianiem mm aby dziecko było najedzone, spokojne a matka wypoczęta i nie sflustrowana ciągłym wiszeniem dziecka na piersi i jego placzem z głodu.
Przerabiałam to 3 razy a teraz czwarty.
Oczywiście należy walczyć o karmienie piersią, o laktacje ale nie za wszelką cenę. Można pogodzić karmienie piersią z dokarmianiem mm aby dziecko było najedzone, spokojne a matka wypoczęta i nie sflustrowana ciągłym wiszeniem dziecka na piersi i jego placzem z głodu.
Przerabiałam to 3 razy a teraz czwarty.
Oczywiście mm to też mleko i czasem nie ma wyboru dziecko jeść musi, jesli się nie uda to trudno ale walczyć można i warto. Prawda taka że nie ma jeszcze tak dobrego mleka jak to mamy. Nie. Jest to żaden atak na mamy nie karmiące, to że ktoś ie karmi nie znaczy że jest gorsza mama. Ale jeśli ktoś chce i może a po prostu ie wie jak albo nie wie czy dobrze lub wystarczająco to warto wspierać i walc o to.
A propos babć cioc wojkow i ko hanych teściowych to niestety świeżo upieczona mama może zwariować od tych rad. Ja karmi łam do 7 miesiąca tak jak zec WHO tylko i wyłącznie piersią, co ja się nasluchalam że gładze dziecko to moje, dodam że dziecko przybiera na wadze bardzo dobrze i raczej chudzinka nie jest. A że nie dopajalam również do 7 miesiaca to już wogole zbrodnia.
Jesli chcesz aby twoje piersi produkowaly wiecej mleka musisz czesciej przystawiac małą. A najlepiej spędzić z nią kilka dni i nocy w łóżku, przystawianą co chwile do piersi. Laktacja dziala w ten sposobże im rzadzej przystawiasz tym rzadziej bedzie produkowane mleko (tzn mniej). Podając butelke przy której dziecko najada sie na dłuzej sama powodujesz że mleka w piersiach nie przybywa To najprostsza droga do zakonczenia karmienia piersia. Laktacja musi sie unormować, kilka dni to strasznie mało na jakiekolwiek unormowanie. Karmienie piersia to czynnosc której trzeba sie nauczyc, jak kazdej innej https://www.tatento.pl/a/184/karmienie-piersia-dlaczego-warto
Sama niedawno zostałam mamą, moje maleństwo ważyło 4260g :) Miałam podobny problem, ciągły płacz, mała nie dokarmiona.
Karmię piersią na szczęście laktacja się unormowała i mam wystarczająco dużo pokarmu aby zaspokoić głód mojej kruszynki.
Początki były trudne, godziny spędzone na karmieniu czasami na noc podawałam butelkę. Po wizycie Pani od laktacji odstawiłam butelkę, uzbroiłam się w cierpliwość, zaczęłam pobudzać laktację laktatorem i pierś w zupełności wystarcza. Mój szkrab ma 2 miesiące jest karmiona tylko piersią.
Uwierz Twój pokarm w zupełności wystarczy dziecku, laktacja z czasem się unormuje.
Karmię piersią na szczęście laktacja się unormowała i mam wystarczająco dużo pokarmu aby zaspokoić głód mojej kruszynki.
Początki były trudne, godziny spędzone na karmieniu czasami na noc podawałam butelkę. Po wizycie Pani od laktacji odstawiłam butelkę, uzbroiłam się w cierpliwość, zaczęłam pobudzać laktację laktatorem i pierś w zupełności wystarcza. Mój szkrab ma 2 miesiące jest karmiona tylko piersią.
Uwierz Twój pokarm w zupełności wystarczy dziecku, laktacja z czasem się unormuje.
Trzeba jak najczęściej przystawiać dziecko do piersi, a pokarm pojawi się z czasem. Trzeba przede wszystkim uzbroić się w cierpliwość. Nie bój sie nie zagłodzisz swojego dziecka. Natura jest bardzo mądra. A potem już jak będziesz chciała przejść na butelkę, to polecam artykuł: https://hipp.pl/mleko/mleko-modyfikowane/jak-przejsc-z-karmienia-piersia-na-mleko-modyfikowane :)
Dobrze odciąga laktator https://neno.pl/produkt/uno/. Dostajesz uniwersalną nakładkę, więc nie trzeba się martwić wcześniejszą optymalizacją do piersi. Pasuje do każdego rozmiaru. Druga sprawa, że cicho pracuje i w zestawie znajdziesz butelkę przeznaczoną do dłuższego przechowywania pokarmu.