Adamowicz jak Kaczyński
Gdyby nie to że obaj zginęli tragicznie tylko umarliby śmiercią naturalną to nikt by dzisiaj o nich nie pamiętał, ani tyle nie pisał. Już na pewno nie byłoby żadnych tablic, skwerów lub ulic...
rozwiń
Gdyby nie to że obaj zginęli tragicznie tylko umarliby śmiercią naturalną to nikt by dzisiaj o nich nie pamiętał, ani tyle nie pisał. Już na pewno nie byłoby żadnych tablic, skwerów lub ulic imienia jednego albo drugiego. Typowo polska martyrologia robi nawet z podejrzanych jednostek o wątpliwej moralności bohaterów pod warunkiem, że ich śmierć była "efektowna" i tragiczna. Kaczyński był nieudacznikiem, socjalistą, był nieobyty w świecie, beznadziejny dyplomata. Adamowicz był aferzystą, miał powiązania z gangusami, zadłużył Gdańsk na wiele pokoleń wprzód. Należy o tym pamiętać, a nie wybielać kogoś tylko dlatego, że nie żyje.
zobacz wątek