Odpowiadasz na:

Re: Dzieci i ...psie kupy

Kasia napisała "Rozumiem, że uważasz, że to teren zarezerwowany dla miłośników psów - a ja mam sobie pojechać z dziećmi gdzieś za miasto??"

no to źle uważasz.


... rozwiń

Kasia napisała "Rozumiem, że uważasz, że to teren zarezerwowany dla miłośników psów - a ja mam sobie pojechać z dziećmi gdzieś za miasto??"

no to źle uważasz.



idealne byłoby wyjście takie - piękne, zadbane, czyściutkie(od odchodów wszelkich zwierząt, petów, kapsli, potłuczonych butelek, papierków, odpadków kuchennych itp.) i zieloniutkie trawniczki po których mogłyby biegać dzieci nikomu nie przeszkadzając...


ale to chyba możliwe tylko w domkach jednorodzinnych i na własnych trawnikach :P




szczerze powiem, że jeśli raz czasem jakieś dziecko miałoby się przejść po trawniku - to ok.


ale nie wyobrażam sobie wielogodzinnych głośnych zabaw pod moim oknem :/





my mamy to szczęście, że Gabryś może też biegać po ok 500-550m2 własnego trawnika ;) tam jestem spokojna, że w nic nie wdepnie, że nie rozetnie sobie nogi o szkło itp.

ale też widzę jak wygląda 9m2 trawy najwięcej używane ;) (trawnik w altance)
nie ma to nic wspólnego z pięknym zadbanym trawniczkiem ;)
wręcz przypomina klepisko ;)


i nie chciałabym mieć widoku z okna na coś takiego :P

zobacz wątek
13 lat temu
AgusiaGda

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry