Ja z tych rzeczy nie robię nic. Kolor włosów mam swój, chodzę obciąć raz na 2 lata, bo oddaję na Rak&Roll. DO kosmetyczki nie chodzę, paznokcie mam swoje, genetycznie mocne i zdrowe, więc nawet ich...
rozwiń
Ja z tych rzeczy nie robię nic. Kolor włosów mam swój, chodzę obciąć raz na 2 lata, bo oddaję na Rak&Roll. DO kosmetyczki nie chodzę, paznokcie mam swoje, genetycznie mocne i zdrowe, więc nawet ich nie maluję bo mi szkoda (chyba, że na jakieś wesele).
Uważam, że chodzenie po fryzjerach, kosmetyczkach i manikiurzystkach jest znakiem naszych czasów.
Fajnie, jeżeli ktoś to po prostu lubi.
Smutno, jeżeli ktoś dał sobie wmówić, że bez tego jest "zapuszczona i zaniedbana".
Ja osobiście nie widzę po prostu takiej potrzeby i nie daję sobie wkręcić, że "powinnam".
zobacz wątek