A jeszcze w odpowiedzi do posta powyzej. To odwieczny "spór" - są kobiety, ktore lubią wersje spokojniejsza i naturalną i wtedy mają tendencję do oceny tych, ktore wolą inna wersję samej siebie -...
rozwiń
A jeszcze w odpowiedzi do posta powyzej. To odwieczny "spór" - są kobiety, ktore lubią wersje spokojniejsza i naturalną i wtedy mają tendencję do oceny tych, ktore wolą inna wersję samej siebie - jako takich co mają jakis problem i siebie nie akceptują. I odwrotnie te "zadbane" oceniają te drugie jako zaniedbane ignorantki :) Kazda musi znaleźć swój styl i to co do niej pasuje :)
U mnie w pracy większosc w siebie inwestuje i stąd zaczelam sie zastanawiac nad kosztem tych wszystkich przyjemnosci. Czy te 400 zł to norma i ja nie nadążam ;)
zobacz wątek