Odpowiadasz na:

Re: Egzaminatorzy

straszny d*pek , mialam z nim egz ostatnio i przez tego rąb... wasacza oblalam.
najpierw na placu warknal na mnie przez okno , ze za wolno jade po rekawie - chcialabym przypomniec iz to... rozwiń

straszny d*pek , mialam z nim egz ostatnio i przez tego rąb... wasacza oblalam.
najpierw na placu warknal na mnie przez okno , ze za wolno jade po rekawie - chcialabym przypomniec iz to zadanie nalezy wykonac poprawnie, a zeby tak bylo lepiej jechac wolniej, potem wyjechalismy na miasto no i sie zaczelo...
kazal mi zawrocic zaraz po wyjezdzie z pordu, zglupialam... wiec stwierdzilam,ze lepiej nie wykonac polecenia niz to schrzanic i pojechalam w lewo-oczywiscie uslyszalam nie mily komentarz typu 'co to mialo byc itp'
potem czepial sie , ze niby zle wymijam wozek inwalidzki...
jechalam juz ponad 35 min i mielismy rzekomo wracac do pordu po uprzednim zaparkowaniu, tylko tu maly szczegol... kazal mi zaparkowac w miejscu gdzie postawiony byl ZAKAZ WJAZDU widac bardzo lubi ten znak, bo nie jestem pierwsza jak sie dowiedzialam , ktora nie zdala u niego przy takiej sytuacji.
co za... widzial ze 3 raz zdaje i oczywiscie od poczatku mu zalezalo na tym zeby mnie uwalic... masakra ... mam nadzieje, ze wiecej go nie spotkam.
dostalam tylko propozycje od pan z biura mojej szkoly jazdy aby napisac na niego skarge po zdaniu egzaminu... i w sumie to jest chyba dobre rozwiazanie .
ps. zauwazyliscie , ze siedzac i czekajac na wywolanie przed nami malo kto wychodzi kto by zdal? czy to nie przesada? 3 razy tam czekalam i moze przez ten czas zauwazylam 5 os ktore zdaly...

zobacz wątek
12 lat temu
~xx

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry