Odpowiadasz na:

Nie musisz rozumieć wszystkiego co piszę, nie mam ci tego za złe.
Kiedyś pisałam co można zrobić żeby dzieci nie stały się kartą przetargową i jak zniszczyć taką kartę. To jest ustalanie... rozwiń

Nie musisz rozumieć wszystkiego co piszę, nie mam ci tego za złe.
Kiedyś pisałam co można zrobić żeby dzieci nie stały się kartą przetargową i jak zniszczyć taką kartę. To jest ustalanie relacji rodzic-rodzic i nie ma nic wspólnego z relacją rodzic-dziecko.
Dzisiaj problemem jest to, że dzisiejszy rodzice nie szanują nauczycieli ale należy zadać pytanie czy nauczyciele nie ukręcają sami na siebie bata i czy nauczyciele szanują rodziców?
Jak to w każdej relacji, musi być równowaga po obu stronach żeby to działało...

zobacz wątek
5 lat temu
~Kocio

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry