Marcinek, w tym sklepie pracują ze dwie w porywach do trzech blondynki, ale wysokiej to nigdy nie widziałem, chyba że masz metr pięćdziesiąt w kapeluszu?
Wszystkie są zresztą raczej w stałych...
rozwiń
Marcinek, w tym sklepie pracują ze dwie w porywach do trzech blondynki, ale wysokiej to nigdy nie widziałem, chyba że masz metr pięćdziesiąt w kapeluszu?
Wszystkie są zresztą raczej w stałych związkach, ale mogę się oczywiście mylić, są tez uczennice-chyba.
Jedno co mogę poradzić, atakuj w realu bo to ma się dziać w rzeczywistości a nie wirtualnie?
Jak na niby to mocno zamykaj oczy i no wiesz po tygodniu Ci przejdzie.
zobacz wątek