Nie jestem pewien czy Bóg stworzył środki przeciwbólowe. Większość znanych z reklam środków przeciwbólowych chyba stworzyli sami ludzie. Ich nierozsądne używanie często odbiera nawet szansę na...
rozwiń
Nie jestem pewien czy Bóg stworzył środki przeciwbólowe. Większość znanych z reklam środków przeciwbólowych chyba stworzyli sami ludzie. Ich nierozsądne używanie często odbiera nawet szansę na wyzdrowienie. Przeciwbólowe farmaceutyki działają poprzez paraliżowanie, zakłócanie normalnego działania systemu nerwowego. Według badań amerykańskich ośrodków uniwersyteckich już tygodniowa, standardowa kuracja popularnymi, dostępnymi bez recepty przeciwbólowymi pastylkami powoduje ryzyko znacznej utraty słuchu u jednego na dziesięciu przeciętnych ludzi. Wzrasta też drastycznie ryzyko zawału serca czy udaru mózgu. To wiadomo od lat, ale miliardowe zyski ze środków przeciwbólowych są filarem potęgi koncernów farmaceutycznych, więc reklama idzie dalej.
Do bólu można się przyzwyczaić. Jeśli nie prześpisz z bólu jednej nocy, to najprawdopodobniej zaśniesz następnej. Ja mam to szczęście że nawet przy niewielkim bólu tracę przytomność, odpływam. Tak więc ból, to podstawowy, naturalny środek ... przeciwbólowy. Ja widzę sens stosowania czegoś extra tylko jako doraźne znieczulenie na czas zabiegu czy operacji. Raz chirurg lekko mnie naciął bez znieczulenia (chyba z oszczędności) i w efekcie odruchowo wykopałem w powietrze żelazną szafę.
Niektórzy święci piszą że dzięki cierpieniom i bólom jakich tu doświadczamy spłacamy zadośćuczynienie za nasze winy i tak oczyszczona dusza ma większe szanse na szczęście, wieczne szczęście w przyszłym życiu.
zobacz wątek
