Odpowiadasz na:

jak sie nie ma co się lubi.....ale tak naprawdę najważniejszy jest pilot na pokładzie.....sama dobrze wiem co wytrawny kierowca z zacięciem rajdowym może osiągnąć bzykiem.......a najlepsi są tacy... rozwiń

jak sie nie ma co się lubi.....ale tak naprawdę najważniejszy jest pilot na pokładzie.....sama dobrze wiem co wytrawny kierowca z zacięciem rajdowym może osiągnąć bzykiem.......a najlepsi są tacy co to np.mietkami kulaja się jak ślimaki i na widok wyprzedzającego ich fiatiksa budzą się i noga do podłogi....taki to jak nawet kupiłby sobie MIGa to rower na światłach by go cyknął

osobiście po 2 latach użytkowania tego wynalazku znienawidziłam go na maxa....na początku jak każdy cieszyłam się że mam wogole coś co się kula ale obecnie cieszę sie jeszcze bardziej że już go nie mam....i nie że świruję ale wiem że kazdy użytkownik bzyka jakby tylko miał taką mozność i przesiadł się na cokolwiek innego to stwierdzałby tak samo....więc do wszystkich kierowców króla szos- bez urazy

w moim fruwoku (tak go nazywalam bo przy 80 wpadał w wibracje jak samolot podczas turbulencji i cały lotał) generalnie nie wiadomego pochodzenia przeciągi dawały po oczach, kapało na czachę jak padało, szyba kierowcy po 2 km spadała już całkowicie w drzwi, rosła trawa po stronie pasażera, regularnie nie działały migacze, drzwi można było zamknąć tylko z buta bo ręka była na to za słaba,regularnie nie odpalał, kiedyś jak w takiej sytuacji w****iona (sorry za słownictwo ale tylko to słowo oddaje w pełni mój ówczesny stan psychiczny) wysiadłam i podałam mu z całej siły z laczka to but zaklinował mi się między nadkolem i oponą i musiałam zciągnąc but żeby go wyrwać (a była sroga zima), facet który miał to wszystko okazję oglądać malo nie umarł ze śmiechu

generalnie plus był taki że nie było na niego "chętnych" i nie musiałam go zamykać bo nawet jakby ktos dla jaj chciał go łyknąć na rundke to i tak bez indywidualnego przeszkolenia był nie do odpalenia, a teraz zanim poodblokowuję wszystko itd to się juz zdążę zmęczyć, poza tym na przeglądzie przechodził bez problemu, a teraz mam wydech Remusa i mimo że nie jest w stanie zrobić tyle zadymy co ten mały pierdziel to bez "posiłków" nie chcą mi podbijać przeglądu

tak więc rozumiem ból wszystkich posiadaczy bzyków nawet jesli cieszą się tym że mają jakiekolwiek 4 kółka i oczywistą rzeczą jest że nie ma co tu dowodzić wyższości jednego syfu nad drugim tzn. mam na myśli Tico i inne zemsty Daewoo

z całego serca życzę Wam aby jak najszybciej zawital do Was taki moment w ktory będziecie mieli okazję przesiąść się w auto swoich marzeń tak jak mi się to udało.....myslcie o tym b.intensywnie a się spełni

szerokiej drogi!!!!!









ukłon w stronę tedtd "co wy pitolicie" za pierwszą sentencję

zobacz wątek
22 lata temu
~oviraptor

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności