Odpowiadasz na:

NIE TAKI STRASZNY DIABEL...

Mam sienę dziewić lat od nowości i jest ok. Są tacy fanatycy niemieckiej motoryzacji zwłaszcz VW co za wszelką cene szukaja jakiś wad we fiatach i innych autach na ''F''. W każdym bądz razie ja nie... rozwiń

Mam sienę dziewić lat od nowości i jest ok. Są tacy fanatycy niemieckiej motoryzacji zwłaszcz VW co za wszelką cene szukaja jakiś wad we fiatach i innych autach na ''F''. W każdym bądz razie ja nie mogę nażekać nie wiele miałem niespodzianek kture by utrudniały mi eksploatacją, przeciętnie! Mam przebiek 145000 km. po za wymianą sworznia prawego wachacza i ograniczników otwierania drzwi nie wiele się dzieje. podejrzewam ze w najbliższym czasie wymienię tłumik. Nie ma śladów korozji na i pod podwoziem. Szesnasto zaworowiec daje dużo zadowolenia z jazty. Komfort zadowalający zwłaszcza na naszych drogach w zakretach dzielnie walczy zawieszenie z wysokim i wąskim nadwoziem, trzeba się tylko przyzwyczajić do lekkich przechyłów.Jeżdzę dużo i wieloma samochodami więc mam porównanie. Owszem pali dużo w mieście nawet ''łyka'' 11 lirów ale nie bez przyczyny bo sprint do setki jest zaskakująco krótki. Pod koniec lat dziewiędziesiątych byl to naprawde nie przeciętny samochód pod względem komfortu zawieszenia i osiągów. Konkurencja w tedy kazała płacic znacznie więcej za swoje produkty z takimi parametrami. A kowalski miał ta możliwość posiadania małego sedana. W końcu do malucha to przepaś

zobacz wątek
15 lat temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności