Myślę, że to należałoby raczej bardziej pod kątem na to sumienia spojrzeć - osobiście gdybym przejechała kogoś (nawet nie mając na to wpływu) to miałabym cholerne wyrzuty sumienia, bo jednak kogoś...
rozwiń
Myślę, że to należałoby raczej bardziej pod kątem na to sumienia spojrzeć - osobiście gdybym przejechała kogoś (nawet nie mając na to wpływu) to miałabym cholerne wyrzuty sumienia, bo jednak kogoś uszkodziłam (tu na szczęście chyba nie wiele się stało). Do tej pory mam traumę po przejechaniu pewnego dzikiego zwierza... Wydaje mi się że to tak własnie działa empatia ;)
Z drugiej strony patrząc poczucie winy może być bardzo konstruktywne - może prowadzić do ulepszania siebie - nieprawdaż?
zobacz wątek