Odpowiadasz na:

Mi podoba się sytuacja, kiedy nowa osoba przychodzi do firmy na kierownicze stanowisko. Oczywiście świeży powiew, wprowadza nowe porządki, jest "na fali" bo "góra" zachwycona nowymi pomysłami.rozwiń

Mi podoba się sytuacja, kiedy nowa osoba przychodzi do firmy na kierownicze stanowisko. Oczywiście świeży powiew, wprowadza nowe porządki, jest "na fali" bo "góra" zachwycona nowymi pomysłami.
Nowe porządki zaczynają także obejmować wymianę pracowników, bo można mieć nowych tańszych. Często do przyuczenia, ale zarabiają 3/4, 2/3 albo nawet połowę tego co starzy pracownicy, więc to "oszczędność".
Doświadczeni i wieloletni pracownicy wylatują z pracy pod byle pretekstem albo uprzykrza im się życie, aż sami odejdą. Nowy narybek jak okazuje się, nie spełnia pokładanych nadziei i wszystko zaczyna się sypać. Jest już jednak za późno.
Krótkowzroczna polityka firmy, szukająca oszczędności nie tam gdzie powinna.
Zaczyna się szukanie nowych pracowników. Zamiast szukać fachowców z doświadczeniem i mieć spokój, lepiej zatrudniać młodych do przyuczenia nie sprawdzających się bardzo często, ale tańszych. I znowu rekrutacja...
Biznes jakoś toczy się ;)

zobacz wątek
5 lat temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry