Odpowiadasz na:

Takiego spojrzenia na osiedle, pod kątem kupna mieszkania, nie znałem, a są to dosyć istotne argumenty.
Wynajmuję obecnie mieszkanie na zamkniętym osiedlu (oczywiście nie w Garnizonie). Na... rozwiń

Takiego spojrzenia na osiedle, pod kątem kupna mieszkania, nie znałem, a są to dosyć istotne argumenty.
Wynajmuję obecnie mieszkanie na zamkniętym osiedlu (oczywiście nie w Garnizonie). Na pierwszy rzut oka mieszkanie bardzo mi się podobało. Po rocznym użytkowaniu zmieniłem zdanie i prawdę powiedziawszy nie chciałbym mieszkać w takim z rodziną
- Budynki w niewielkiej odległości od siebie okno w okno - praktycznie całe dnie mam zaciągnięte żaluzje.
- Aneks kuchenny bez oddzielnego okna - nie dość, że stale zaciągnięte żaluzje, to ciemno w kuchni z tego powodu.
- Na dziedzińcu plac zabaw praktycznie pod oknami - trochę głośno, ale mnie akurat niezbyt przeszkadza gwar za oknem.
- startujące samoloty - przyzwyczaiłem się, ale od czasu do czasu ryk silników potrafi zirytować
Dla mnie, samotnego słoika mieszkanie spełnia jednak swój cel. Mam garaż podziemny, blisko do pracy, a w mieszkaniu praktycznie tylko nocuję w dni robocze. W weekendy wracam do rodziny :)

zobacz wątek
6 lat temu
~M

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry