Odpowiadasz na:

Re: Gdańsk - Hel - Gdańsk skromna relacja z wypadu rowerowego

hehe, jak na mój gust, to w każdym z sąsiadujących z Gdynią miast jest dopiero rowerowa katastrofa i czarna d4 (Rumia / Sopot / gdańska Osowa).

Po prostu u nas niestety trzeba mieć... rozwiń

hehe, jak na mój gust, to w każdym z sąsiadujących z Gdynią miast jest dopiero rowerowa katastrofa i czarna d4 (Rumia / Sopot / gdańska Osowa).

Po prostu u nas niestety trzeba mieć swoje ścieżki "wyjeżdżone". Dla osoby z zewnątrz równie dobrze 3/4 wjazdów do Gdańska będzie bardziej traumatyczne niż przejazd przez Śledziowo. Z perspektywy jazdy wyłącznie Świętokrzyską, Kielnieńską/Spacerową, Elbląską (tu od tego roku się nieco poprawiło) itp wjazdówkami można by się tylko pukać w czoło na myśl o "rowerowej stolicy" - dla tubylca wygląda to oczywiście zupełnie inaczej.

pozdro

zobacz wątek
8 lat temu
~wop

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry