Myślę, że autor "łowca absurdów" bardzo dobitnie pokazał swoje prawdziwe oblicze. Ja nie jestem po żadnej ze stron, staram sie obiektywnie ocenić sytuację.
Skoro ten człowiek tak się powołuje...
rozwiń
Myślę, że autor "łowca absurdów" bardzo dobitnie pokazał swoje prawdziwe oblicze. Ja nie jestem po żadnej ze stron, staram sie obiektywnie ocenić sytuację.
Skoro ten człowiek tak się powołuje na naukę i jego świetną jej znajomość to uznałem za bardzo zasadne podanie swoich naukowych dokonań, stopnia naukowego, który autor zdobył oraz podanie swoich publikacji, tytułów książek itp.
Odpowiedź nie padła żadna. Autor jedynie odnosi się do tego co w wygodny sposób podpiera jego tezy.
Z kimś takim dyskutować sie nie da i nie powinno się próbować.
Brak odpowiedzi na wymienione pytania oznacza, że autor nie ma ani stopnia naukowego, ani dokonań z tego zakresu. Jest więc komicznym to co sie tu czyta.
zobacz wątek