Ja też ogólnie nie zbyt dobrze wspominam izbę przyjęć na Zaspie. Panie to nos w kwinte i aby im głowy nie zawracać. Ale porodowka to już ogólnie dobrze. Wiadomo nikt nie będzie się z nami pieścić...
rozwiń
Ja też ogólnie nie zbyt dobrze wspominam izbę przyjęć na Zaspie. Panie to nos w kwinte i aby im głowy nie zawracać. Ale porodowka to już ogólnie dobrze. Wiadomo nikt nie będzie się z nami pieścić bo takich przejętych to one mają 11 porodów w ciągu dnia.
Kasia a urodziłaś już możesz coś więcej napisać?
zobacz wątek