>A ja nad swoją szklanką pracuję, świat się nie zmieni, ale małymi krokami można siebie zmienić, można pomóc partnerce się zmienić.
Haha, dobrze zacząłeś, ale finał paskudny:p
To...
rozwiń
>A ja nad swoją szklanką pracuję, świat się nie zmieni, ale małymi krokami można siebie zmienić, można pomóc partnerce się zmienić.
Haha, dobrze zacząłeś, ale finał paskudny:p
To są dwa przeciwległe bieguny, albo zmieniasz siebie albo próbujesz zmieniać innych.
Po jednej stronie jest sukces i szczęście, po drugiej porażka i zgrzytanie zębami.
>Ja po prostu podchodzę do barmana i biorę więcej.
To chyba gorsze niż wołanie barmana i domaganie się większej szklanki.
zobacz wątek