[H34] (Nie)bezpieczenstwo na trasie
To byl moj drugi zaledwie Harpagan, ale imprez na orientacje czy 'zwyklych' rajdow turystycznych troche na koncie mam.
Powiedzcie mi, czy tragiczne wprost, niezabezpieczone, chyba...
rozwiń
To byl moj drugi zaledwie Harpagan, ale imprez na orientacje czy 'zwyklych' rajdow turystycznych troche na koncie mam.
Powiedzcie mi, czy tragiczne wprost, niezabezpieczone, chyba dobrze ponad polmetrowe, doly na punkcie 7 to standard? Na moich oczach w jeden z dolow wpadl rowerzysta - chyba tylko fartem wyszedl z tego caly.
Dalej - jadac na (o ile pamietam - nie mam mapy pod reka) 13 z (o ile pamietam) 6 wjechalem wprost pod szlaban zwirowni Zagórki, na okolo jakis kilometr w linii prostej od tej domniemanej 6-stki. Natychmiast otoczyly mnie dwa wsciekle, atakujace mnie kundle i dobra minuta minela zanim laskawie odwolal je stroz. A ja ciagle stalem w lesie, na dobra sprawe...
I jeszcz ta troche absurdalna jazda po zaoranym polu, gdzie powinna biec droga (ta sama okolica co wyzej). Absurdalna, bo uniemozliwiajaca w praktyce jazde crossem...
Czyli jak to - standard harpaganowy, czy tylko pierwsze nowego budowniczego koty za ploty?
A tak to fajnie, na poziomie i z usmiechem... Dzieki wszystkim... :]
Zdrowie,
Szy.
zobacz wątek