Widok
[H34] (Nie)bezpieczenstwo na trasie
To byl moj drugi zaledwie Harpagan, ale imprez na orientacje czy 'zwyklych' rajdow turystycznych troche na koncie mam.
Powiedzcie mi, czy tragiczne wprost, niezabezpieczone, chyba dobrze ponad polmetrowe, doly na punkcie 7 to standard? Na moich oczach w jeden z dolow wpadl rowerzysta - chyba tylko fartem wyszedl z tego caly.
Dalej - jadac na (o ile pamietam - nie mam mapy pod reka) 13 z (o ile pamietam) 6 wjechalem wprost pod szlaban zwirowni Zagórki, na okolo jakis kilometr w linii prostej od tej domniemanej 6-stki. Natychmiast otoczyly mnie dwa wsciekle, atakujace mnie kundle i dobra minuta minela zanim laskawie odwolal je stroz. A ja ciagle stalem w lesie, na dobra sprawe...
I jeszcz ta troche absurdalna jazda po zaoranym polu, gdzie powinna biec droga (ta sama okolica co wyzej). Absurdalna, bo uniemozliwiajaca w praktyce jazde crossem...
Czyli jak to - standard harpaganowy, czy tylko pierwsze nowego budowniczego koty za ploty?
A tak to fajnie, na poziomie i z usmiechem... Dzieki wszystkim... :]
Zdrowie,
Szy.
Powiedzcie mi, czy tragiczne wprost, niezabezpieczone, chyba dobrze ponad polmetrowe, doly na punkcie 7 to standard? Na moich oczach w jeden z dolow wpadl rowerzysta - chyba tylko fartem wyszedl z tego caly.
Dalej - jadac na (o ile pamietam - nie mam mapy pod reka) 13 z (o ile pamietam) 6 wjechalem wprost pod szlaban zwirowni Zagórki, na okolo jakis kilometr w linii prostej od tej domniemanej 6-stki. Natychmiast otoczyly mnie dwa wsciekle, atakujace mnie kundle i dobra minuta minela zanim laskawie odwolal je stroz. A ja ciagle stalem w lesie, na dobra sprawe...
I jeszcz ta troche absurdalna jazda po zaoranym polu, gdzie powinna biec droga (ta sama okolica co wyzej). Absurdalna, bo uniemozliwiajaca w praktyce jazde crossem...
Czyli jak to - standard harpaganowy, czy tylko pierwsze nowego budowniczego koty za ploty?
A tak to fajnie, na poziomie i z usmiechem... Dzieki wszystkim... :]
Zdrowie,
Szy.
No i niech bedzie trudno - przeciez ja nie pisze zeby bylo latwo.
Ale niech doly beda oznaczone kolorowa tasma, a na mapie niech bedzie napisane ze tu i tu wsciekle kundle ogryza Ci genitalia, i tyle.
Niech mapa bedzie mapa, a nie wspomnieniem mapy z kilkoma domalowanymi aktualnymi drogami przy PK.
:]
Szy.
Ale niech doly beda oznaczone kolorowa tasma, a na mapie niech bedzie napisane ze tu i tu wsciekle kundle ogryza Ci genitalia, i tyle.
Niech mapa bedzie mapa, a nie wspomnieniem mapy z kilkoma domalowanymi aktualnymi drogami przy PK.
:]
Szy.
Nie wiem czy mnie rozumiesz: te doly byly w odleglosci moze poltora metra od kasownika. Wpadl w nie koles, ktory podjechal do kasownika by podbic punkt.
Troche od czapy wiec Twoj komentarz, Mila Kolezanko :]
A zwirownia z psami byla w odleglosci dobrych kilkuset metrow, moze kilometra, od PK. Jadac od
Nie pisze wiec o wyczyszczeniu z hektarow Pomorza, ale oznaczenia jedynie bezposredniej okolicy PK.
@TJ, w innym miejscu: tasiemki to na sportowych InO, a ja turystyczny jestem.
(ech, szkoda ze normalne chyba pytanie musi spotykac sie z takimi komentarzami?)
Miłego :]
Szy.
Troche od czapy wiec Twoj komentarz, Mila Kolezanko :]
A zwirownia z psami byla w odleglosci dobrych kilkuset metrow, moze kilometra, od PK. Jadac od
Nie pisze wiec o wyczyszczeniu z hektarow Pomorza, ale oznaczenia jedynie bezposredniej okolicy PK.
@TJ, w innym miejscu: tasiemki to na sportowych InO, a ja turystyczny jestem.
(ech, szkoda ze normalne chyba pytanie musi spotykac sie z takimi komentarzami?)
Miłego :]
Szy.
W koncu pkt zostaly przeniesione "z ulicy" w teren. Bartek Bober najwyrazniej odniosl sie z usytuowaniem pkt do nocnej masakry. Bardzo dobrze zaznaczone na mapie /wyjatek 19/ Nie mialem zadnego problemu z dotarciem na pkt. Nawet 16 nie stanowila problemu. A kolega co wpadl w dziure to niech patrzy pod kolo bo pewnie mapa mu twarz zaslonila. Brakuje mi tylko bananów na pkt. :-)
cokolwiek napiszesz pomyśl o tym, że WYBÓR WARIANTU TRASY NALEŻY DO CIEBIE. Jeżeli masz fantazję - możesz iść z buta przez pole z rowerem na plecach i wpław przez Słupię. To nie jest rajd z tasiemkami. Twój post czyta się tak, jakbyś zjechał z drogi w rów i narzekał, że on tam był. Chyba, że dojazd do Waszego PK7 był taki, że jedyna droga prowadziła przez "pole dołów" - to faktycznie byłoby niedopatrzenie orga.
w moim przypadku koło 1 w nocy za Mielnem byłą zgraja kundli. 2 wielkości owczarka reszta mniejsze. Zaczęły gryźć jednego z nich. Dość makabryczne. Nie chciały odejśc więc spóbowałem "przemknąć" niezauważenie (ta....). Dwójka zaryzykowała i podeszła do mnie z zębami to poczęstowałem je żelem (bynajmniej nie carbosnackiem) i zwinęły się.
Żel ma duża moc perswazji ;)
Żel ma duża moc perswazji ;)
TJ napisał(a):
> podeszła do mnie z zębami to poczęstowałem je żelem (bynajmniej
> nie carbosnackiem) i zwinęły się.
>
> Żel ma duża moc perswazji ;)
Sie nie migaj tylko podaj jaki to żel - to bardzo cenna informacja :-)
> podeszła do mnie z zębami to poczęstowałem je żelem (bynajmniej
> nie carbosnackiem) i zwinęły się.
>
> Żel ma duża moc perswazji ;)
Sie nie migaj tylko podaj jaki to żel - to bardzo cenna informacja :-)
----
"Time is nature's way of keeping everything from happening at once"
{Woody Allen}
"Time is nature's way of keeping everything from happening at once"
{Woody Allen}
Szymon,
Czy jak budujesz etap na MnO to sprawdzasz wszystkie drogi i rzeźbę w terenie (czyt. poprawiasz mapę)??? Zapewne nie - a to obszar najwyżej kilkunastu kilometrów kwadratowych. W przypadku H tych km2 do zweryfikowania byłoby .... gdzieś 1200, trochę sporo nieprawdaż?
Co do zaoranej drogi na wschód od 6 to widać że stało się to niedawno - droga była wyjeżdżona do samego końca od obu stron.
A doły??? Cóż ludzie doły kopią ...
A szlabany??? Się zdażają ;-)
A psy? "Pis, jaki pis? A pis ci mordę lizał ..." ;-)
Pozdr/Jankes
Czy jak budujesz etap na MnO to sprawdzasz wszystkie drogi i rzeźbę w terenie (czyt. poprawiasz mapę)??? Zapewne nie - a to obszar najwyżej kilkunastu kilometrów kwadratowych. W przypadku H tych km2 do zweryfikowania byłoby .... gdzieś 1200, trochę sporo nieprawdaż?
Co do zaoranej drogi na wschód od 6 to widać że stało się to niedawno - droga była wyjeżdżona do samego końca od obu stron.
A doły??? Cóż ludzie doły kopią ...
A szlabany??? Się zdażają ;-)
A psy? "Pis, jaki pis? A pis ci mordę lizał ..." ;-)
Pozdr/Jankes
----
"Time is nature's way of keeping everything from happening at once"
{Woody Allen}
"Time is nature's way of keeping everything from happening at once"
{Woody Allen}
Dalej - jadac na (o ile pamietam - nie mam mapy pod reka) 13 z (o ile pamietam) 6 wjechalem wprost pod szlaban zwirowni Zagórki, na okolo jakis kilometr w linii prostej od tej domniemanej 6-stki. Natychmiast otoczyly mnie dwa wsciekle, atakujace mnie kundle i dobra minuta minela zanim laskawie odwolal je stroz. A ja ciagle stalem w lesie, na dobra sprawe...
I jeszcz ta troche absurdalna jazda po zaoranym polu, gdzie powinna biec droga (ta sama okolica co wyzej). Absurdalna, bo uniemozliwiajaca w praktyce jazde crossem...
No droga do żwirowni pojawiła się dość nagle. Na szczęście pokierowały mnie osoby wyjeżdżające ze żwirowni.
A co do jazdy po zaoranym polu, to nie było tak źle jak to mnie straszyły osoby jadące z pkt 6 w kierunku 18. Pewnie dlatego że z 18 było po tym polu cały czas w dół :D.
A co do całości postu to właśnie tak wyobrażałem sobie trasę tego Harpa, jestem zadowolony. Tylko ten punkt nr16, jakoś tak dziwnie położony.
I jeszcz ta troche absurdalna jazda po zaoranym polu, gdzie powinna biec droga (ta sama okolica co wyzej). Absurdalna, bo uniemozliwiajaca w praktyce jazde crossem...
No droga do żwirowni pojawiła się dość nagle. Na szczęście pokierowały mnie osoby wyjeżdżające ze żwirowni.
A co do jazdy po zaoranym polu, to nie było tak źle jak to mnie straszyły osoby jadące z pkt 6 w kierunku 18. Pewnie dlatego że z 18 było po tym polu cały czas w dół :D.
A co do całości postu to właśnie tak wyobrażałem sobie trasę tego Harpa, jestem zadowolony. Tylko ten punkt nr16, jakoś tak dziwnie położony.
szy. napisał(a):
> Powiedzcie mi, czy tragiczne wprost, niezabezpieczone, chyba
> dobrze ponad polmetrowe, doly na punkcie 7 to standard? Na
> moich oczach w jeden z dolow wpadl rowerzysta - chyba tylko
> fartem wyszedl z tego caly.
Dlaczego postulujesz oznaczać doły tyl;o na PK7. Rozwijając wątek powinno się oznakować na tych bardziej a, może i tych mniej trasach dojazdowych
> Dalej - jadac na (o ile pamietam - nie mam mapy pod reka) 13 z
> (o ile pamietam) 6 wjechalem wprost pod szlaban zwirowni
> Zagórki, na okolo jakis kilometr w linii prostej od tej
> domniemanej 6-stki.
Z 13 na 6 jechałem, ale żadnej żwirowni nie widziałem.
> Natychmiast otoczyly mnie dwa wsciekle,
> atakujace mnie kundle i dobra minuta minela zanim laskawie
> odwolal je stroz. A ja ciagle stalem w lesie, na dobra
> sprawe...
Miałeś spro szczęścia ,żę był stróż.
> I jeszcz ta troche absurdalna jazda po zaoranym polu, gdzie
> powinna biec droga (ta sama okolica co wyzej). Absurdalna, bo
> uniemozliwiajaca w praktyce jazde crossem...
Droga była zaorana raczej świeżo. a po za tym to już nie pierwszy raz taka sytuacja na Harpaganie.
> Czyli jak to - standard harpaganowy, czy tylko pierwsze nowego
> budowniczego koty za ploty?
Uważam ,że próba trochę utrudnienia Harapagana jest bardzo udana.
Punkty były tak rozstawione, że nie tylko ogólny wybór trasy był trudny, ale przejadz miedzy punktami też był często kilkuwariantowy.
Chyba jedyny mankament, że już nikt nigdy Harpaganem może nie zostać.
> Powiedzcie mi, czy tragiczne wprost, niezabezpieczone, chyba
> dobrze ponad polmetrowe, doly na punkcie 7 to standard? Na
> moich oczach w jeden z dolow wpadl rowerzysta - chyba tylko
> fartem wyszedl z tego caly.
Dlaczego postulujesz oznaczać doły tyl;o na PK7. Rozwijając wątek powinno się oznakować na tych bardziej a, może i tych mniej trasach dojazdowych
> Dalej - jadac na (o ile pamietam - nie mam mapy pod reka) 13 z
> (o ile pamietam) 6 wjechalem wprost pod szlaban zwirowni
> Zagórki, na okolo jakis kilometr w linii prostej od tej
> domniemanej 6-stki.
Z 13 na 6 jechałem, ale żadnej żwirowni nie widziałem.
> Natychmiast otoczyly mnie dwa wsciekle,
> atakujace mnie kundle i dobra minuta minela zanim laskawie
> odwolal je stroz. A ja ciagle stalem w lesie, na dobra
> sprawe...
Miałeś spro szczęścia ,żę był stróż.
> I jeszcz ta troche absurdalna jazda po zaoranym polu, gdzie
> powinna biec droga (ta sama okolica co wyzej). Absurdalna, bo
> uniemozliwiajaca w praktyce jazde crossem...
Droga była zaorana raczej świeżo. a po za tym to już nie pierwszy raz taka sytuacja na Harpaganie.
> Czyli jak to - standard harpaganowy, czy tylko pierwsze nowego
> budowniczego koty za ploty?
Uważam ,że próba trochę utrudnienia Harapagana jest bardzo udana.
Punkty były tak rozstawione, że nie tylko ogólny wybór trasy był trudny, ale przejadz miedzy punktami też był często kilkuwariantowy.
Chyba jedyny mankament, że już nikt nigdy Harpaganem może nie zostać.
kello napisał(a):
> a i nie wiem czy ktos jechal od 14 do 4ki rowerowa i zdziwil
> sie ze most ktory powinien byc na mapie jest tylko wspomnieniem
> i palikami w rzece :D
Były paliki zamiast mostu. Potwierdzam.
Rzeczka była w dodatku zbyt szeroka, aby ją przeskoczyć na rowerze . ;-)
"Kto drogi skraca do domu nie wraca".
"Co to jest skrót - najdłuższa droga między dwoma punktami".
Pozdrawiam!
> a i nie wiem czy ktos jechal od 14 do 4ki rowerowa i zdziwil
> sie ze most ktory powinien byc na mapie jest tylko wspomnieniem
> i palikami w rzece :D
Były paliki zamiast mostu. Potwierdzam.
Rzeczka była w dodatku zbyt szeroka, aby ją przeskoczyć na rowerze . ;-)
"Kto drogi skraca do domu nie wraca".
"Co to jest skrót - najdłuższa droga między dwoma punktami".
Pozdrawiam!
szy. napisał(a):
> otoczyly mnie dwa wsciekle,
> atakujace mnie kundle i dobra minuta minela zanim laskawie
> odwolal je stroz
Szymon, gdy byliśmy ostatnio na rajdzie w '93, to pamiętam, że miałeś przyklejoną draskę do kierownicy i kundle traktowałeś petardami, odpalając je uprzednio na owej drasce.
Sprawdzone patenty trzeba stosować i propagować wśród młodzieży!
> otoczyly mnie dwa wsciekle,
> atakujace mnie kundle i dobra minuta minela zanim laskawie
> odwolal je stroz
Szymon, gdy byliśmy ostatnio na rajdzie w '93, to pamiętam, że miałeś przyklejoną draskę do kierownicy i kundle traktowałeś petardami, odpalając je uprzednio na owej drasce.
Sprawdzone patenty trzeba stosować i propagować wśród młodzieży!
Niestety doły kopią "koledzy" skaczący na rowerach. Niedawno była akcja zasypywania ich przez straż, gdyż uniemożliwiały dojazd w przypadku pożaru lasu... Ale nie uważam, żeby ten przy siódemce trzeba było oznaczać, widać wyraźnie kopczyk i każdy kolarz powinien zdawać sobie sprawę, że gdzie górka, tam może być i dołek ;). Oczywiście przypadki się zdarzają...
Natomiast uważam, że przedstawiciel organizatora powinien pokonać osobiście trasę, wtedy miałby większe podstawy do dyskusji z uczestnikami imprezy :).
Natomiast uważam, że przedstawiciel organizatora powinien pokonać osobiście trasę, wtedy miałby większe podstawy do dyskusji z uczestnikami imprezy :).
HenrykB napisał(a):
> Natomiast uważam, że przedstawiciel organizatora powinien
> pokonać osobiście trasę, wtedy miałby większe podstawy do
> dyskusji z uczestnikami imprezy :).
Nie zauważyłem aby w tym wątku wypowiadał się przedstawiciel organizatora ...
pozdr
> Natomiast uważam, że przedstawiciel organizatora powinien
> pokonać osobiście trasę, wtedy miałby większe podstawy do
> dyskusji z uczestnikami imprezy :).
Nie zauważyłem aby w tym wątku wypowiadał się przedstawiciel organizatora ...
pozdr
----
"Time is nature's way of keeping everything from happening at once"
{Woody Allen}
"Time is nature's way of keeping everything from happening at once"
{Woody Allen}