Odpowiadasz na:

Re: Harpaganowe tramwaje.

I jeszcze jedno. Marsz w grupie ma też swoje ogromne wady. Każdy z nas ma po drodze kryzysy, ale nie jednocześnie, więc postoje muszą być dłuższe, co trzeba nadrabiać szybkim tempem marszu. Wiele... rozwiń

I jeszcze jedno. Marsz w grupie ma też swoje ogromne wady. Każdy z nas ma po drodze kryzysy, ale nie jednocześnie, więc postoje muszą być dłuższe, co trzeba nadrabiać szybkim tempem marszu. Wiele osób oderwało się od naszej grupy własnie dlatego, że nie wytrzymało tempa, że musieli się zatrzymać, gdy my ciągnęliśmy ostro naprzód. Zdanie się na dobrego nawigatora to też ryzyko. Większość błędów nawigacyjnych zawdzięczam nadmiernemu zaufaniu tym innym dobrym nawigatorom, za którymi się zapędziłem, by w pewnym momencie zauważyć, że nie bardzo wiem, gdzie jestem. Każdy popełnia błędy, nawet ci najlepsi, ja też i to często, wszak do tych najlepszych, których znam i spotykam na Harpaganie jeszcze mi daleko, a opinie o moich super zdolnościach nawigacyjnych są bardzo mocno przesadzone. Akurat tym razem się udało i tyle. A doświadczenie, którego trochę już mam, bardziej pomaga mi we właściwym rozłożeniu sił i radzeniu sobie z kryzysami, niż w nawigacji, która wymaga jedynie umiejętności orientowania i czytania mapy oraz koncentracji.

zobacz wątek
19 lat temu
~Wesoły Jędruś

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności