Re: Harpaganowe tramwaje.
I o to chodzi. Harpagan to zazwyczaj przynajmniej do 2 lub 3 PK jeden wielki tramwaj, więc trzeba by było zdyskwalifikować wszystkich, a nieletnim zezwolić na samotny marsz lub w ogóle zabronić...
rozwiń
I o to chodzi. Harpagan to zazwyczaj przynajmniej do 2 lub 3 PK jeden wielki tramwaj, więc trzeba by było zdyskwalifikować wszystkich, a nieletnim zezwolić na samotny marsz lub w ogóle zabronić startu. Wydaje mi się, że główną trudnością Harpagana jest dystans, dlatego, choć jest to InO punkty nie są jakoś specjalnie poukrywane, nie ma PK stowarzyszonych, a mapa też odbiega od standardów BnO, choćby skalą. Organizując maraton Kierat miałem zapewne podobne dylematy, co organizatorzy Harpagana. Zdecydowałem się nie określać obowiązkowej trasy, a jedynie PK, bo nie jestem w stanie pilnować uczestników na całym stukilometrowym dystansie, a tak wystarczy kontrolować obecność na wyznaczonych punktach. Impreza jest ponadto ciekawsza, jeśli trasę pomiędzy PK każdy musi sobie sam wyznaczyć na podstawie mapy. Rajd automatycznie nabiera charakteru marszu na orientację. Osobiście wolałbym nawet, żeby uczestnicy maratonu nie plątali sie samotnie po górach, ale nakazanie im marszu w drużynach eliminowaloby ze startu tych, którzy pary nie mają, a w przypadku odpadnięcia jednego czlonka drużyny, wykluczałoby z dalszej rywalizacji pozostałych jej członków, dlatego klasyfikację prowadzimy indywidualną, ale nie zabraniamy marszu w grupach, wręcz przeciwnie, nawet do niego zachęcamy. Regulamin maratonu Kierat mówi jednoznacznie, że marsz w grupach jest dozwolony, regulamin Harpagana po prostu go nie zabrania.
zobacz wątek
19 lat temu
~Wesoły Jędruś