jeśli bierzesz na siebie funkcję kapitana tego okrętu, to bierzesz też na siebie wszystkie skutki żeglowania po tym morzu, i wszystko co może się wydarzyć po drodze.... i o ile nie ma nic w tym...
rozwiń
jeśli bierzesz na siebie funkcję kapitana tego okrętu, to bierzesz też na siebie wszystkie skutki żeglowania po tym morzu, i wszystko co może się wydarzyć po drodze.... i o ile nie ma nic w tym złego, to ja jednak wolę być falą niźli okrętem i na pewno nie kapitanem a oceanem, a przynajmniej jego jakąś częścią
zobacz wątek