Też sie nie zastanawiałam przed ślubem czy zwrócą mi sie koszty i w jakim stopniu. Guzik mnie to obchodziło. Byłam pochłonięta przygotowaniami i lataniem po marketach budowlanych, bo remontowaliśmy...
rozwiń
Też sie nie zastanawiałam przed ślubem czy zwrócą mi sie koszty i w jakim stopniu. Guzik mnie to obchodziło. Byłam pochłonięta przygotowaniami i lataniem po marketach budowlanych, bo remontowaliśmy dom. Nie wspomnę, że do tego jeszcze każde z nas pochłoniete swoją pracą. Człowiek nie mił czasu myśleć "a ten to ile da w kopercie?" ;p
A noc poślubna musiała być. Nawet o tej 7 rano jak już wylądowaliśmy w łóżku to jakoś senność przeszła ;p
zobacz wątek