Odpowiadasz na:

A prawda, jak zwykle, leży gdzieś pośrodku.
Z jednej strony oczywiście potrzeba pamietać o starych i chorych, próbować obronić ich przed wirusem - każdy chce żyć. Musimy walczyc o każdą... rozwiń

A prawda, jak zwykle, leży gdzieś pośrodku.
Z jednej strony oczywiście potrzeba pamietać o starych i chorych, próbować obronić ich przed wirusem - każdy chce żyć. Musimy walczyc o każdą osobę.

Z drugiej strony, niestety, autor wątku ma racje. Zwalczymy wirusa, ale przy okazji wykończymy gospodarkę. Ludzie stracą pracę, bezrobocie skoczy, bo niektóre branże pandą całkowicie, wartość mieszkań poleci na pysk, o turystach zapomnij. To, co się działo w 2008 to będzie pikuś w porównianiu z tym, co na nas czeka, jak się zaraz nie ogarniemy.

Nie mówiąc już o tym, że mamy kilkaset przypadków a służba zdrowia w całym kraju staneła. Zabiegów się nie wykonuje, do dentysty dostać się nie można, ludzie potrzebujący pomocy onkologicznej mają problemy z zakupem leków. Zaraz zacznie to wszystko wyłazić, jak się okażę, że ludzie zaczną poważnie chorować, lub nawet umierać, na wszystko inne oprócz wirusa. Lata zaniedbań, zarówno poprzedniej ekipy rządzącej, jak i tych, co to im się przecież te "miliony należały". Ale oni tego nie odczują, tylko my, szaraki.

Przy okazji może za to najdzie nas jakaś reflekcja nad tym, że bezużyteczni piłkarze i nic nie robiacy prezesi zarabiają miliony, a pielęgniarki i lekarze, czy nawet sprzedawcy których wszyscy potrzebujemy - nędzne grosze. Zastanówcie się nad tym.

Ci, którzy mogą jeszcze pracować, powinni sie bardzo cieszyć i wręcz walczyć o możliwość przyjścia do pracy, bo jak się zaraz okaże, że ją stracą całkowicie, to będzie płacz większy niż teraz hate, którym obrzucani są ludzie, mający czelność wyjść na spacer. Pamietajcie, że będzie tylko gorzej i wcale nie mówię o ilości zakażeń.

zobacz wątek
4 lata temu
~Szarak

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry