średnio raz, dwa razy w tygodniu korzystam z komunikacji miejskiej i kupuje bilety u kierowcy
zawsze na dzien dobry jest dzien dobry i tym podobne... ale tak sie sklada ze zawsze mam te 3,6 czy 7,2 odliczone wiec cala akcja trwa szybko...a jak widze te ogarniete kobiety co to grzebia w...
rozwiń
zawsze na dzien dobry jest dzien dobry i tym podobne... ale tak sie sklada ze zawsze mam te 3,6 czy 7,2 odliczone wiec cala akcja trwa szybko...a jak widze te ogarniete kobiety co to grzebia w torebkach, pol rosmana z nich wysypuja, a kasy nie moga znalezc, bo zamiast zrobic to na przystanku trajkocza przez najnowsze s****tfony i pozniej maja takie pretensje ze kierowca ma wku... bo mu rozklad sie sypie
zobacz wątek