Odpowiadasz na:

mój kumpel jest motorniczym

i czasami dziwię mu się, jak miłym potrafi być dla kupujących bilety czy pozostałych pasażerów. kiedyś nawet zatrzymał się w niedozwolonym miejscu bo widział jak młoda kobieta w szpilkach biegnie... rozwiń

i czasami dziwię mu się, jak miłym potrafi być dla kupujących bilety czy pozostałych pasażerów. kiedyś nawet zatrzymał się w niedozwolonym miejscu bo widział jak młoda kobieta w szpilkach biegnie na przystanek, otworzył pierwsze drzwi i ją wpuścił - zwykła ludzka życzliwość. jeśli chodzi o bilety, to oczywiste, że najpierw pasażer daje kasę, potem dostaje bilet i ewentualnie resztę. sama często jeżdżę autobusami, kiedyś kupowałam bilet ulgowy - 1.80 zł, dałam 2zł, a kierowca do mnie, że nie ma wydać, to ja mu na to, że bez reszty w takim razie poproszę, a on, że nie i nie sprzedał mi tego biletu.

zobacz wątek
12 lat temu
~ona.

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry