Próby wyrwania się z klasy spauperyzowanej inteligencji kończą się mało efektownie. Niczym mokry kapiszon, wystrzeliła życiowa inwestycja w nieruchomość na Ujeścisku. Odkładane przez...
rozwiń
Próby wyrwania się z klasy spauperyzowanej inteligencji kończą się mało efektownie. Niczym mokry kapiszon, wystrzeliła życiowa inwestycja w nieruchomość na Ujeścisku. Odkładane przez dziesięciolecia, niegdyś setki z Waryńskim, bony PKO, renty i emerytury połowy rodziny, dochód ze sprzedaży Wartburga i roweru typu składak, złoty ząb z mostkiem po stryjku, udziały 1/48 w działce POD " Bakłażan" na Olszynce, czyli jednym słowem : kapitał, poszły się ......takie niedomówienie. Ale chociaż chłop spróbował posmakować przez szybę, jak smakuje kapitalizm.
zobacz wątek
