Nie oglądałem "Smoleńska" ale z tego co czytalem, z róznych źródeł, to artystyczny chłam. Lepiej gdyby nie było dofinansowania z PISF, bo w ogóle by nie powstał i siary by nie było. Piszę też w...
rozwiń
Nie oglądałem "Smoleńska" ale z tego co czytalem, z róznych źródeł, to artystyczny chłam. Lepiej gdyby nie było dofinansowania z PISF, bo w ogóle by nie powstał i siary by nie było. Piszę też w zupełnym oderwaniu od tematyki tego filmu.
Ludzie na świecie kręcą filmy artystyczne, niskobudżetowe. I jakoś im to wychodzi.
Kiedy rodzeństwo Wachowskich bylo jeszcze braćmi a nie siostrami, nakręcili "Więź". Za..bisty film. Bardzo polecam!
Kasa z niego pozwoliła im sfinansować tak niepewny, a diabelnie drogi, projekt, jakim był "Matrix". Wcześniej juz go mieli w głowie, ale kasy nie mieli. "Wieź" była ewidentnym środkiem do celu.
Da się? Da się!
zobacz wątek