Odpowiadasz na:

Re: Kochane Dziewczyny

Ja najpierw reagowalam na wszelkie uwagi spokojnie. Myslalam niech sobie tesciowa gada a ja i tak zrobie po swojemu. Potem wlaczylam w to meza- stawal po mojej stronie i mial wiecej odwagi... rozwiń

Ja najpierw reagowalam na wszelkie uwagi spokojnie. Myslalam niech sobie tesciowa gada a ja i tak zrobie po swojemu. Potem wlaczylam w to meza- stawal po mojej stronie i mial wiecej odwagi stanowczo powiedziec mamusi co i jak, ale to tez tylko przez chwile przynosilo rezultat. Teraz to po prostu "wale prosto z mostu" i nie jestem zawsze grzeczna bo babsko zaczelo przeginac. Nie wtraca sie juz tylko w sprawy nasze i naszych dzieci, ale tez w to co dzieje sie u moich rodzicow-moja mama bardzo choruje. Tego juz nie wytrzymalam, bo my to my,ale moi rodzice to juz zbyt wiele...

zobacz wątek
16 lat temu
helen

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry