Widok
Jak powstała sekta LGBT
Skąd się bierze sekta LGBT ?
Poszukując źródła tego problemu musimy powrócić do tematu natury ludzjiej i odnieść się do niego, uwzględniając oba jej aspekty: indywidualno-biologiczny i społeczno-duchowy. Tak więc najpierw mamy do czynienia, w pewnym procencie ok 25, z biologicznym zaburzeniem powodującym dewiacje seksualne, a do tego dochodzi u części populacji, w miarę normalnych ludzi, wpływ rozmaitych traum, neuroz powodujących niedostosowanie społeczne.
Potem dochodzi do tego aspekt społeczny - osoby o skłonnościach neurotycznych, skłonne do kontestacji norm społecznych, skłaniają się do postaw lewicowych. Środowiska lewicowe iżolują się od społeczeństwa i wewnętrzny mechanizm mimetycznego naśladownictwa i dostosowywania się do grupy napędza wewnętrzną integrację na bazie wyobcowania i solidarnej histerii własnej odmienności, dezorientacji a następnie zagrożenia.
W cywilizacji zachodniej, opartej na indywidualizmie, w której dominuje aspekt poznawczy analityczny, koncentrujący się na przypadkach szczegółowych, oderwanych od szerszego kontekstu, jednostki łatwo koncentrują się na własnej osobie i mają skłonność kulturową do ignorowaia szerszego kontekstu społecznego. W tym konkretnym przypadku ta tendencja zostaje wzmocniona ze względu na niechęć osób neurotycznych do identyfikowania się ze społecznością i jej normami społecznymi, co prowadzi do konliktów społecznych i psychicznych. Tworzy się osobna subkultura lewicowa, która stopniowo się poszerza przyciągając osoby z dewiacjami, które w takiej grupie czują się u siebie.
Do tego dochodzi mentalne nastawienie oparte na takim oderwaniu od kontekstu - pojęcia odnoszące się do osób zostają wyrwane z szerszego kontekstu, wypreparowane z niego i uzyskują status jakby przedmiotów o trwałym, stałym charakterze. Pojęcia przemieniają się w byty odrębne na wpółmaterialne i skladają się na swoisty matrix. Własny przypadek w takiej grupie zostaje potraktowany jako stały, niezmienny składnik własnej tożsamości, a jakakolwiek możliwość zmiany, rozwoju i terapii zostaje wykluczona. Neurozy sprawiają, że wykluczone zostaje racjonalne rozumowanie, a grupa napędza się neurotycznymi emocjami, prowadzącymi do zbiorowej histerii. Propozycja zmiany i terapii natrafia na histeryczny opór motywowany chęcią zachowania takiej tożsamości jaka jest.
Jedynym punktem odniesienia takiej grupy stają się neurozy, traumy i urazy i dewiacje, którymi ona się syci i zupełne oderwanie od kontekstu społecznego. Występuje tu naśladowczy mechanizm modelowania człowieka lewicowego.
Mamy tu do czynienia z paradoksalnym połączeniem skrajnego indywidualizmu z grupowym poczuciem własnej tożsamości opozycyjnej względem całej reszty społeczności. Kolejny paradoks polega na tym, że uznając swój patologiczny stan za trwały i niezmienny, dąży taka grupa do tego żeby paradoksalnie zmusić społeczność najpierw do uznania patologii za normalność i zaakceptowanie jej, a następie zmierza do zmiany społeczeństwa tak by przyjęło ono patologiczne normy jako społeczny standard, bo tylko taki stan rzeczy usunie niewygodny i uwierający psychicznie obraz własnej odmienności i dziwolągowatości. "My się zmienić nie możemy i nie chcemy, niech się zmienią oni." Pomijam tu oczywisty czynnik polityczno-ideologiczny, który przyczynia się do wspierania tego typu środowisk i ich wykorzystywania w walce politycznej.
Poszukując źródła tego problemu musimy powrócić do tematu natury ludzjiej i odnieść się do niego, uwzględniając oba jej aspekty: indywidualno-biologiczny i społeczno-duchowy. Tak więc najpierw mamy do czynienia, w pewnym procencie ok 25, z biologicznym zaburzeniem powodującym dewiacje seksualne, a do tego dochodzi u części populacji, w miarę normalnych ludzi, wpływ rozmaitych traum, neuroz powodujących niedostosowanie społeczne.
Potem dochodzi do tego aspekt społeczny - osoby o skłonnościach neurotycznych, skłonne do kontestacji norm społecznych, skłaniają się do postaw lewicowych. Środowiska lewicowe iżolują się od społeczeństwa i wewnętrzny mechanizm mimetycznego naśladownictwa i dostosowywania się do grupy napędza wewnętrzną integrację na bazie wyobcowania i solidarnej histerii własnej odmienności, dezorientacji a następnie zagrożenia.
W cywilizacji zachodniej, opartej na indywidualizmie, w której dominuje aspekt poznawczy analityczny, koncentrujący się na przypadkach szczegółowych, oderwanych od szerszego kontekstu, jednostki łatwo koncentrują się na własnej osobie i mają skłonność kulturową do ignorowaia szerszego kontekstu społecznego. W tym konkretnym przypadku ta tendencja zostaje wzmocniona ze względu na niechęć osób neurotycznych do identyfikowania się ze społecznością i jej normami społecznymi, co prowadzi do konliktów społecznych i psychicznych. Tworzy się osobna subkultura lewicowa, która stopniowo się poszerza przyciągając osoby z dewiacjami, które w takiej grupie czują się u siebie.
Do tego dochodzi mentalne nastawienie oparte na takim oderwaniu od kontekstu - pojęcia odnoszące się do osób zostają wyrwane z szerszego kontekstu, wypreparowane z niego i uzyskują status jakby przedmiotów o trwałym, stałym charakterze. Pojęcia przemieniają się w byty odrębne na wpółmaterialne i skladają się na swoisty matrix. Własny przypadek w takiej grupie zostaje potraktowany jako stały, niezmienny składnik własnej tożsamości, a jakakolwiek możliwość zmiany, rozwoju i terapii zostaje wykluczona. Neurozy sprawiają, że wykluczone zostaje racjonalne rozumowanie, a grupa napędza się neurotycznymi emocjami, prowadzącymi do zbiorowej histerii. Propozycja zmiany i terapii natrafia na histeryczny opór motywowany chęcią zachowania takiej tożsamości jaka jest.
Jedynym punktem odniesienia takiej grupy stają się neurozy, traumy i urazy i dewiacje, którymi ona się syci i zupełne oderwanie od kontekstu społecznego. Występuje tu naśladowczy mechanizm modelowania człowieka lewicowego.
Mamy tu do czynienia z paradoksalnym połączeniem skrajnego indywidualizmu z grupowym poczuciem własnej tożsamości opozycyjnej względem całej reszty społeczności. Kolejny paradoks polega na tym, że uznając swój patologiczny stan za trwały i niezmienny, dąży taka grupa do tego żeby paradoksalnie zmusić społeczność najpierw do uznania patologii za normalność i zaakceptowanie jej, a następie zmierza do zmiany społeczeństwa tak by przyjęło ono patologiczne normy jako społeczny standard, bo tylko taki stan rzeczy usunie niewygodny i uwierający psychicznie obraz własnej odmienności i dziwolągowatości. "My się zmienić nie możemy i nie chcemy, niech się zmienią oni." Pomijam tu oczywisty czynnik polityczno-ideologiczny, który przyczynia się do wspierania tego typu środowisk i ich wykorzystywania w walce politycznej.
@lowca absurdow
zerknij na to https://www.youtube.com/watch?v=XccUnEbTF_U
zerknij na to https://www.youtube.com/watch?v=XccUnEbTF_U
Jooo, albo to: https://youtu.be/u2wwcEai48c
Tylko że za dużo tych strachów na lachów. Z ręką na sercu mówię. że od 10 minut przeglądam wiodące portale w poszukiwaniu jednej chociaż dobrej wiadomości, np. że policjant uratował stado kaczek albo wynaleziono nową metodę leczenia raka. I nic. Kiedyś to przynajmniej ciągle było że Małysz wygrał
Tylko że za dużo tych strachów na lachów. Z ręką na sercu mówię. że od 10 minut przeglądam wiodące portale w poszukiwaniu jednej chociaż dobrej wiadomości, np. że policjant uratował stado kaczek albo wynaleziono nową metodę leczenia raka. I nic. Kiedyś to przynajmniej ciągle było że Małysz wygrał
Dzika gęś uratowała szczeniaka i zamieszkały razem.
https://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/usa-poruszajace-zdjecie-ges-uratowala-szczeniaka-przed-zamarznieciem/hn7e44k
https://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/usa-poruszajace-zdjecie-ges-uratowala-szczeniaka-przed-zamarznieciem/hn7e44k
> W cywilizacji zachodniej, opartej na indywidualizmie, w której dominuje aspekt poznawczy analityczny, koncentrujący się na przypadkach szczegółowych, oderwanych od szerszego kontekstu, jednostki łatwo koncentrują się na własnej osobie i mają skłonność kulturową do ignorowaia szerszego kontekstu społecznego.
W bolszewizmie liczy się tylko szeroki kontekst grupy będącej przy władzy i to jemu podporządkowane są wszystkie aspekty indywidualne.
Stąd np. ostatnia faszystowsko-rasistowska deklaracja PiS poniżająca prawa mniejszości seksualnych.
W bolszewizmie liczy się tylko szeroki kontekst grupy będącej przy władzy i to jemu podporządkowane są wszystkie aspekty indywidualne.
Stąd np. ostatnia faszystowsko-rasistowska deklaracja PiS poniżająca prawa mniejszości seksualnych.
Straszono złodziejami z PO - znaleziono ich w PIS. Nawet całą grupę, która musiała oddać gwizdniete pieniądze.
Straszono komunistami - jak wyżej.
Straszono zamachowcami smoleńskimi - poza wysadzonym parówkami bez sukcesów.
Straszono uchodźcami - nikt nie przyjechał.
Straszono sędziami - nikt się nie przestraszył.
Kto jeszcze został do straszenia ?
Geje i lesbijki.
Najlepiej zróbmy z nich sektę pedofili.
Może w końcu ktoś się przestraszy ?
Śmieszne jest to kończące się państwo PiS.
Straszono komunistami - jak wyżej.
Straszono zamachowcami smoleńskimi - poza wysadzonym parówkami bez sukcesów.
Straszono uchodźcami - nikt nie przyjechał.
Straszono sędziami - nikt się nie przestraszył.
Kto jeszcze został do straszenia ?
Geje i lesbijki.
Najlepiej zróbmy z nich sektę pedofili.
Może w końcu ktoś się przestraszy ?
Śmieszne jest to kończące się państwo PiS.
jeden broni pedofilii..celowej! w kosciele
drugi posrod LGTB
srodowsika te od dawna walcza o calkowite uznanie wszystkich orientacji dewiacji za norme
przemiane dew3iacji na orientacje
tylko ze czytac sie nie chce i wyszukac wiadomosci nt
jak zwykle zreszta
pod postacia tolerancji
dzieje sie to samo co pod postacia antysemityzmu
mowy nienaiwsci-----
--prawdzie zamyka sie buzie!
a dzieciom dalej krzywda
powoli..niestety odciecia mieczem nie bedzie
powoli beda wychodzily straszne rzeczy na swiatło dzienne
w kazdych mediach
wtedy nie bedzie mozna powiedziec
nie wiedziałem!
drugi posrod LGTB
srodowsika te od dawna walcza o calkowite uznanie wszystkich orientacji dewiacji za norme
przemiane dew3iacji na orientacje
tylko ze czytac sie nie chce i wyszukac wiadomosci nt
jak zwykle zreszta
pod postacia tolerancji
dzieje sie to samo co pod postacia antysemityzmu
mowy nienaiwsci-----
--prawdzie zamyka sie buzie!
a dzieciom dalej krzywda
powoli..niestety odciecia mieczem nie bedzie
powoli beda wychodzily straszne rzeczy na swiatło dzienne
w kazdych mediach
wtedy nie bedzie mozna powiedziec
nie wiedziałem!