Odpowiadasz na:

Dzięki za pomoc, właśnie taką wizję preferuję. Od dłuższego czasu podejrzewałem, że coś jest nie tak ale nie robiłem awantur. Starałem się żeby było jakoś normalnie.
Problem jest taki, że ja... rozwiń

Dzięki za pomoc, właśnie taką wizję preferuję. Od dłuższego czasu podejrzewałem, że coś jest nie tak ale nie robiłem awantur. Starałem się żeby było jakoś normalnie.
Problem jest taki, że ja dla niej zrezygnowałem praktycznie z jakiś wzmożonych kontaktów ze znajomymi, zawsze wystarczało nam własne towarzystwo, kiedyś były spotkania ze wspólnymi znajomymi ale ona już nie wyraża na to chęci bo jest zajęta swoim nowym facetem i tak krąży między domem a nim a ja z dziećmi więc też jestem zablokowany. Ta sytuacja mnie dołuje bo niestety ale ją nadal kocham i zależy mi na rodzinie.
Teraz każdy ma swoją rodzinę i swoje sprawy, nie mam 18 lat żeby teraz zacząć biegać po imprezach. Można przeciąć wszystko jednym ruchem ale tego nie chcę, to spowodowałby problemy, trzeba myśleć też o dzieciach a nie tylko o sobie. Najgorsza jest samotność i ciągły natłok myśli, nie mam z kim o tym pogadać...

zobacz wątek
2 lata temu
~Anonim38

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry