Odpowiadasz na:

Re: Jak się rozwieść?

Wertes mój były to taki cwaniak jak pytali o nr i serie dowodu to zaszpanował i podał z pamięci a sędzia na to że ma pokazać dokument a nie zmyślać ;D. Powiem Ci że byłam w dość komfortowej... rozwiń

Wertes mój były to taki cwaniak jak pytali o nr i serie dowodu to zaszpanował i podał z pamięci a sędzia na to że ma pokazać dokument a nie zmyślać ;D. Powiem Ci że byłam w dość komfortowej sytuacji bo to on złożył wniosek i zeznawał jako pierwszy więc ja mogłam ustosunkować się do tych wszystkich bzdur.Ale to już było ze 3,4 lata temu. Teraz mam nowego męża i dzidzię w drodze. Z perspektywy czasu cieszę się że przeżyłam to co przeżyłam bo jak człowiek ma źle to potrafi docenić teraz dobre. Teściów mam super...wcześniej miałam teściową to musiałam zamykać drzwi na noc na klucz bo nie wiedziałam czy do rana nie obudzę się z nożem w plecach...;P. Teraz jestem szczęśliwa że już nic minie nie łączy z tamtą rodziną a były tak sobie polepszył że siedzi w Norwegii bo go komornik ściga za alimenty bo zrobił sobie z kimś dzidzię. Moja dewiza: KAŻDY GŁUPI SAM SIĘ WYKOŃCZY!!!!! Pozdrawiam. Życzę wszystkiego dobrego na drodze do wolności.

zobacz wątek
15 lat temu
trotka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry