Re: Jak to jest być żoną ginekologa....
Czy to znaczy, że pracownik warzywniaka, który codziennie wyrzuca do kontenera nadpsute owoce i warzywa, po powrocie do domu nie ma ochoty zjeść soczystej mandarynki lub truskawki? ;-)
Czy to znaczy, że pracownik warzywniaka, który codziennie wyrzuca do kontenera nadpsute owoce i warzywa, po powrocie do domu nie ma ochoty zjeść soczystej mandarynki lub truskawki? ;-)
zobacz wątek